Również w przyszłym roku prowadzone będą badania mieszkańców Kędzierzyna-Koźla na obecność fenolu, który jest wyznacznikiem wpływu benzenu.

Urzędnicy miejscy otrzymali ankiety z wynikami 1139 osób. Wczoraj zostały one przekazane do analizy przez lekarza medycyny pracy.

- Norma wynosi 20 miligramów – mówi Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla. – W normie jest 995 osób, co stanowi 87,36 procent. Podwyższone wyniki ma 130 osób. Wartość krytyczną, powyżej 80 miligramów, ma 14 osób. Z tych najbardziej podwyższonych przedział wieku między 36 a 45 lat, ale jest też dziecko w wieku między 7 a 17 lat.

Przy prezentacji częściowych wyników badań pod koniec listopada władze miasta informowały, że w przypadku osób, których wyniki wskazują na krytyczny poziom fenolu, badania będą powtórzone, aby wykluczyć błąd. Tym razem osoby, u których wyniki są krytyczne, prezydent Sabina Nowosielska odsyła do lekarzy pierwszego kontaktu.

- Te badania gmina robi ponad to, co jest jej obowiązkiem – wtóruje wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Wojciech Jagiełło. – Gmina wydając pieniądze na badania profilaktyczne dotyczące zawartości fenolu stworzyła mieszkańcom możliwość. Jak ja bym dostał taki wynik do domu, to zrobiłbym wszystko, żeby podjąć dalsze czynności, stwierdzić i zdiagnozować się. Lekarz musi dopiero zlecić następne badania, żeby stwierdzić, co właściwie takiemu człowiekowi jest i z jakiej przyczyny ma on zwiększone stężenie fenolu.

Wyniki badań opracowane przez lekarza medycyny pracy mają trafić do urzędu miasta na początku stycznia.