Franciszkanin o. Bertrand o świętach Bożego Narodzenia w Afryce
- Chrześcijaństwo i jego tradycje są tam na razie jeszcze bardzo młode - powiedział w porannej świątecznej rozmowie w cztery oczy misjonarz, franciszkanin ojciec Bertrand pytany o świąteczne tradycje w Afryce. - Mamy tam uroczystość świętowaną rodzinnie, ale nie wyróżnia się jakoś szczególnie w ciągu całego roku.
- Miałem okazję pracować w republice centralnej Afryki, gdzie chrześcijaństwo jest stosunkowo młode. Trudno jest znaleźć takie drzewo, które można udekorować w taki sposób jak stroimy choinkę - powiedział gość rozmowy "W cztery oczy".
- Jest jednak tradycja pasterki, staramy się tam, gdzie jest to możliwe, także ze względu na trudny dojazd, czy brak prądu odprawiać pasterkę - dodał franciszkanin Bertrand. - Ze względu na to, że trudno jest zapewnić np. oświetlenie, czyli taką atmosferę dla nas zupełnie naturalną dla kolacji wigilijnej, ta tradycja nie przyjęła się w taki sposób jak w Polsce.
- Myślę, że centrum świętowania na sposób biesiady, przeniosło się tam na pierwszy dzień świąt, a parafianie bardzo chętnie spotykali się także z nami, ale przede wszystkim ze swoimi rodzinami i starali się przeżywać radośnie uroczystość Bożego Narodzenia.
Propagowanie tradycji chrześcijańskich w Afryce to przede wszystkim zasługa misjonarzy, ale także ludzi świeckich, którzy pojawiają się w tamtym regionie świata. - W centralnej Afryce jest ciągle problem pewnych tarć między przedstawicielami różnych religii, co sprawia, że życzenia spokojnych świąt nabierają szczególnego wymiaru - dodał ojciec Bertrand.
- Jest jednak tradycja pasterki, staramy się tam, gdzie jest to możliwe, także ze względu na trudny dojazd, czy brak prądu odprawiać pasterkę - dodał franciszkanin Bertrand. - Ze względu na to, że trudno jest zapewnić np. oświetlenie, czyli taką atmosferę dla nas zupełnie naturalną dla kolacji wigilijnej, ta tradycja nie przyjęła się w taki sposób jak w Polsce.
- Myślę, że centrum świętowania na sposób biesiady, przeniosło się tam na pierwszy dzień świąt, a parafianie bardzo chętnie spotykali się także z nami, ale przede wszystkim ze swoimi rodzinami i starali się przeżywać radośnie uroczystość Bożego Narodzenia.
Propagowanie tradycji chrześcijańskich w Afryce to przede wszystkim zasługa misjonarzy, ale także ludzi świeckich, którzy pojawiają się w tamtym regionie świata. - W centralnej Afryce jest ciągle problem pewnych tarć między przedstawicielami różnych religii, co sprawia, że życzenia spokojnych świąt nabierają szczególnego wymiaru - dodał ojciec Bertrand.