Opolski NFZ nadal negocjuje ze szpitalami. Odbyło się spotkanie robocze w sprawie kontraktów na przyszły rok
Nowy dyrektor opolskiego oddziału NFZ Robert Bryk rozmawiał dziś (16.12) z wicewojewodą Violettą Porowską, przedstawicielami samorządów, rady funduszu i opolskich szpitali.
Przypomnijmy: szpitale, którym nie zapłacono za nadwykonania, nie zgodziły się na zaproponowane przez fundusz kontrakty. Minister zdrowia z kolei nie wyraził zgody na uruchomienie rezerwy budżetowej dla Opolszczyzny.
- Mamy nadzieję, że spotkanie pomoże w wypracowaniu jakiegoś rozwiązania - mówi Marek Staszewski, dyrektor szpitala w Kędzierzynie Koźlu i prezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej. - W mojej opinii jednak jedynym rozwiązaniem jest przekonanie prezesa NFZ Andrzej Jacyny i ministra zdrowia do tego, aby jednak fundusz zapasowy, który nie został uruchomiony w tym roku, został uruchomiony. Ten miliard, który potencjalnie byłby do dyspozycji jeszcze w tym roku, ogromnie by nam pomógł, również przy kontraktowaniu na rok 2017 - dodaje.
- Z informacji, które mamy, wynika, że w najbliższym czasie minister nie chce przekazać więcej pieniędzy na ochronę zdrowia na Opolszczyźnie. Nasze apele jednak nie ustają - mówi wicemarszałek województwa Roman Kolek. - Na temat nadwykonań zapadło milczenie od połowy roku. Generalnie była informacja, że nie będzie zapłaty za nadwykonania, a w momencie, gdy brakuje pieniędzy, sytuacja szpitali staje się bardzo trudna. Zresztą nie tylko szpitali, ale wszystkich placówek ochrony zdrowia. Powtarzam, że na ochronę zdrowia w województwie opolskim potrzeba więcej pieniędzy. Będziemy starali się, aby parlamentarzyści ziemi opolskiej wspierali te działania - dodaje.
Jak podkreśla rzeczniczka opolskiego NFZ-u Barbara Pawlos, dzisiejsze spotkanie miało charakter wewnętrzny i fundusz nie chce na razie zabierać głosu w sprawie negocjacji.
- Mamy nadzieję, że spotkanie pomoże w wypracowaniu jakiegoś rozwiązania - mówi Marek Staszewski, dyrektor szpitala w Kędzierzynie Koźlu i prezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej. - W mojej opinii jednak jedynym rozwiązaniem jest przekonanie prezesa NFZ Andrzej Jacyny i ministra zdrowia do tego, aby jednak fundusz zapasowy, który nie został uruchomiony w tym roku, został uruchomiony. Ten miliard, który potencjalnie byłby do dyspozycji jeszcze w tym roku, ogromnie by nam pomógł, również przy kontraktowaniu na rok 2017 - dodaje.
- Z informacji, które mamy, wynika, że w najbliższym czasie minister nie chce przekazać więcej pieniędzy na ochronę zdrowia na Opolszczyźnie. Nasze apele jednak nie ustają - mówi wicemarszałek województwa Roman Kolek. - Na temat nadwykonań zapadło milczenie od połowy roku. Generalnie była informacja, że nie będzie zapłaty za nadwykonania, a w momencie, gdy brakuje pieniędzy, sytuacja szpitali staje się bardzo trudna. Zresztą nie tylko szpitali, ale wszystkich placówek ochrony zdrowia. Powtarzam, że na ochronę zdrowia w województwie opolskim potrzeba więcej pieniędzy. Będziemy starali się, aby parlamentarzyści ziemi opolskiej wspierali te działania - dodaje.
Jak podkreśla rzeczniczka opolskiego NFZ-u Barbara Pawlos, dzisiejsze spotkanie miało charakter wewnętrzny i fundusz nie chce na razie zabierać głosu w sprawie negocjacji.