Fuzja NOR i NZN. Powstała Agencja Rozwoju Nysy
Nyski Ośrodek Rekreacji i Nyski Zarząd Nieruchomości notarialnie połączyły się w jedną spółkę gminną o nazwie Agencja Rozwoju Nysy. Teraz tylko nyskie władze czekają na sądową rejestrację, co ma nastąpić 2 stycznia 2017 roku. Intencją fuzji jest kapitałowe wzmocnienie tych podmiotów, a tym samym łatwiejszy dostęp gminy do unijnych funduszy.
Agencja Rozwoju Nysy będzie kontynuować dotychczasową działalność obu spółek, czyli zarządzanie nieruchomościami i niemal wszystkimi obiektami sportowymi w mieście. Dochodzą też nowe wyzwania - m.in. budowana hala widowiskowo-sportowa, która była kolejnym argumentem za połączeniem spółek. Następne, wspólne przedsięwzięcie, to rewitalizacja kąpieliska przy ul. Ujejskiego.
- W rzeczywistości to będzie całkiem nowy, wielomilionowy obiekt, pozostanie dotychczasowa niecka, a obok zbudujemy drugą, na miarę XXI wieku. Przy tym zachowamy rekreacyjny charakter tego miejsca, bowiem kąpielisko jest położone w sercu kilkuhektarowego parku - mówi Bogdan Wyczałkowski - dotychczasowy prezes NZN, nowy szef Agencji Rozwoju Nysy.
Mirosław Aranowicz, dotychczasowy prezes NOR ma nadzieję, że jego załoga nie zostanie uszczuplona i fuzja nie oznacza redukcji etatów.
- Mam taką obietnicę, bowiem w NOR pracuje nieco ponad 30 osób, a w sezonie i tak potrzeba około 50. i dodatkowo zatrudniamy ludzi – mówi Aranowicz.
Bogdan Wyczałkowski potwierdza, że nie planuje zwolnień pracowników w ramach Agencji Rozwoju Nysy.
- Kilka osób odejdzie natomiast na emerytury i w ich miejsce nie będziemy nikogo przyjmować. Poza tym nie wykluczam połączenia pewnych działów, które do tej pory osobno funkcjonowały w NOR i NZN. To normalne przy fuzji, praca nie powinna się dublować – mówi Wyczałkowski.
- W rzeczywistości to będzie całkiem nowy, wielomilionowy obiekt, pozostanie dotychczasowa niecka, a obok zbudujemy drugą, na miarę XXI wieku. Przy tym zachowamy rekreacyjny charakter tego miejsca, bowiem kąpielisko jest położone w sercu kilkuhektarowego parku - mówi Bogdan Wyczałkowski - dotychczasowy prezes NZN, nowy szef Agencji Rozwoju Nysy.
Mirosław Aranowicz, dotychczasowy prezes NOR ma nadzieję, że jego załoga nie zostanie uszczuplona i fuzja nie oznacza redukcji etatów.
- Mam taką obietnicę, bowiem w NOR pracuje nieco ponad 30 osób, a w sezonie i tak potrzeba około 50. i dodatkowo zatrudniamy ludzi – mówi Aranowicz.
Bogdan Wyczałkowski potwierdza, że nie planuje zwolnień pracowników w ramach Agencji Rozwoju Nysy.
- Kilka osób odejdzie natomiast na emerytury i w ich miejsce nie będziemy nikogo przyjmować. Poza tym nie wykluczam połączenia pewnych działów, które do tej pory osobno funkcjonowały w NOR i NZN. To normalne przy fuzji, praca nie powinna się dublować – mówi Wyczałkowski.