Wójt Domaszowic zatrudnił zastępcę, chociaż został zawieszony. Radni są zbulwersowani
Podejrzany o wywieranie wpływu na głosowanie podczas wyborów w 2014 roku wójt Domaszowic Zenon K. zatrudnił zastępcę. Decyzja wójta budzi kontrowersje wśród radnych gminy.
Prokuratura wydała bowiem decyzje o zwieszeniu Zenona K. w obowiązkach służbowych, po czym wójt w trybie natychmiastowym powołał swojego zastępce.
- Statut gminy i jej struktura organizacyjna nie przewidują takiego stanowiska, więc wójt nie miał prawa powoływać zastępcy - mówi Zbigniew Jachym, przewodniczący klubu radnych niezależnych. -Rozumiem, że jest to partyjny kolega wójta i w ten sposób chciałby mieć wgląd w to co się dzieje w gminie, ewentualnie ukryć te nieprawidłowości, które miały miejsce do tej pory. W urzędzie jest wystarczająco dużo kompetentnych pracowników, którzy przez ten okres, kiedy wójt jest zawieszony mogliby przejąć jego obowiązki – dodaje.
- Powoływanie zastępcy leży w kompetencjach wójta, myślałem o tym już dawno, czekałem tylko, aż budżet gminy zostanie ostatecznie przygotowany - tłumaczy Zenon K. -Chciałem aby do urzędu gminy wszedł nowy człowiek, ponieważ ja jestem już przed emeryturą, mam kłopoty zdrowotne, a urząd musi funkcjonować - dodaje.
Radni zarzucają wójtowi, że nowe stanowisko wygeneruje kolejne koszty, a gmina jest już zadłużona na ponad 5 milionów złotych. Zenon K. wyjaśnia, że ostatnio dwóch pracowników gminy przeszło na emeryturę i te oszczędności wystarczą, aby utrzymać etat wicewójta.
- Statut gminy i jej struktura organizacyjna nie przewidują takiego stanowiska, więc wójt nie miał prawa powoływać zastępcy - mówi Zbigniew Jachym, przewodniczący klubu radnych niezależnych. -Rozumiem, że jest to partyjny kolega wójta i w ten sposób chciałby mieć wgląd w to co się dzieje w gminie, ewentualnie ukryć te nieprawidłowości, które miały miejsce do tej pory. W urzędzie jest wystarczająco dużo kompetentnych pracowników, którzy przez ten okres, kiedy wójt jest zawieszony mogliby przejąć jego obowiązki – dodaje.
- Powoływanie zastępcy leży w kompetencjach wójta, myślałem o tym już dawno, czekałem tylko, aż budżet gminy zostanie ostatecznie przygotowany - tłumaczy Zenon K. -Chciałem aby do urzędu gminy wszedł nowy człowiek, ponieważ ja jestem już przed emeryturą, mam kłopoty zdrowotne, a urząd musi funkcjonować - dodaje.
Radni zarzucają wójtowi, że nowe stanowisko wygeneruje kolejne koszty, a gmina jest już zadłużona na ponad 5 milionów złotych. Zenon K. wyjaśnia, że ostatnio dwóch pracowników gminy przeszło na emeryturę i te oszczędności wystarczą, aby utrzymać etat wicewójta.