Po ulicach dekomunizacja obejmie nazwy szkół, instytucji oraz pomniki
Ustawa ta jest dla gmin kłopotliwa, jednak Senat zainicjował jej rozszerzenie. Chodzi o ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Wiele gmin występuje do Instytutu Pamięci Narodowej z zapytaniem, czy dana nazwa ulicy jest „komunistyczna”, czy nie. Problem polega na tym, że czasami trudno jest taką nazwę jednoznacznie zakwalifikować.
- Nowelizacja tej ustawy dotyczy dwóch kwestii - mówi Jerzy Czerwiński, opolski senator z Prawa i Sprawiedliwości. – Pierwsza to jest poszerzenie o patronów, czyli o te nazwy, które nadawane były instytucjom. Chodzi tu o szkoły, ale nie tylko. Drugie poszerzenie dotyczy pomników, czyli upamiętnień symbolicznych. Chodzi o ich fizyczne usunięcie z przestrzeni publicznej. Wyłączone z tego zostaną m.in. pomniki na cmentarzach ze względu na ewentualne reperkusje międzynarodowe.
W procesie nowelizacji ustawy dekomunizującej przestrzeń publiczną senator Czerwiński jest sprawozdawcą trzech komisji. Ustawa ta obowiązuje od pierwszego września. Daje gminom rok na zmianę nazw ulic kolidujących z przepisami. Jeżeli tego nie zrobią wówczas zajmie się tym wojewoda. Według szacunków w całym kraju zmienionych zostanie 1200 nazw ulic. Na Opolszczyźnie około 90.
W procesie nowelizacji ustawy dekomunizującej przestrzeń publiczną senator Czerwiński jest sprawozdawcą trzech komisji. Ustawa ta obowiązuje od pierwszego września. Daje gminom rok na zmianę nazw ulic kolidujących z przepisami. Jeżeli tego nie zrobią wówczas zajmie się tym wojewoda. Według szacunków w całym kraju zmienionych zostanie 1200 nazw ulic. Na Opolszczyźnie około 90.