Honorowi dawcy krwi spotkali się w Zawadzkiem
Zakończenie Dni Krwiodawstwa zorganizowano dziś w Zawadzkiem. Honorowi dawcy krwi zostali odznaczeni medalami ministerialnymi, odznaką honorową Polskiego Czerwonego Krzyża oraz Kryształowym Sercem.
- Propagujemy krwiodawstwo, a coroczne spotkania są momentem podziękowania za oddawanie krwi - mówi Elwira Bury prezes oddziału okręgowego PCK w Opolu.
- Honorowe krwiodawstwo nie zawsze jest doceniane. Jest to ważna rzecz, ponieważ ratuje życie. Bardzo nam zależy, aby docierać do dzieci i młodzieży – dodaje Bury.
W województwie opolskim jest ponad 3000 osób systematycznie oddających krew. Wielu z nich robi to od kilkudziesięciu lat.
- Usłyszałem w radiu, że młody człowiek zatruł się grzybami i potrzebuje krwi o takiej grupie jaką ja mam i od tego się zaczęło – mówi Jan Mołek który w ciągu 25 lat oddał ponad 80 litrów krwi.
- Jak miałem osiemnaście lat, mój tato dostał ponad 8 litrów krwi. Wtedy postanowiłem, że również w tej sposób będę pomagał ludziom – dodaje Jan Bar, który do pory oddał 26 litrów krwi.
- W naszym rodzinnym mieście był wypadek dwóch samochodów strażackich. Wtedy po raz pierwszy oddałem krew – mówi Mieczysław Ferdzyn. Od tamtego czasu oddał on ponad 60 litrów krwi.
Dodajmy, że najwyższe odznaczenia otrzymali dziś Mirosław Szmyt i Leokadia Woźniak, Kryształowe Serce trafiło do Stanisławy Kosmal.
- Honorowe krwiodawstwo nie zawsze jest doceniane. Jest to ważna rzecz, ponieważ ratuje życie. Bardzo nam zależy, aby docierać do dzieci i młodzieży – dodaje Bury.
W województwie opolskim jest ponad 3000 osób systematycznie oddających krew. Wielu z nich robi to od kilkudziesięciu lat.
- Usłyszałem w radiu, że młody człowiek zatruł się grzybami i potrzebuje krwi o takiej grupie jaką ja mam i od tego się zaczęło – mówi Jan Mołek który w ciągu 25 lat oddał ponad 80 litrów krwi.
- Jak miałem osiemnaście lat, mój tato dostał ponad 8 litrów krwi. Wtedy postanowiłem, że również w tej sposób będę pomagał ludziom – dodaje Jan Bar, który do pory oddał 26 litrów krwi.
- W naszym rodzinnym mieście był wypadek dwóch samochodów strażackich. Wtedy po raz pierwszy oddałem krew – mówi Mieczysław Ferdzyn. Od tamtego czasu oddał on ponad 60 litrów krwi.
Dodajmy, że najwyższe odznaczenia otrzymali dziś Mirosław Szmyt i Leokadia Woźniak, Kryształowe Serce trafiło do Stanisławy Kosmal.