- Są to organy 31-głosowe. To drugi nasz instrument. Poprzedni, jak czytamy w kronice, zjadły korniki i parafianie ufundowali organy, które służą nam do dzisiaj. Jak się okazało, te drugie organy są nietypowe – mówi proboszcz, ks. Marian Bednarek. – Są dużo większe, niż poprzednie. Stąd też budowniczowie ponad 70 lat temu stanęli przed wyzwaniem, żeby większe organy wybudować na tej samej powierzchni, na której wcześniej były mniejsze. Jak mówił wykonawca, jest to o tyle skomplikowane, że wszystkie elementy konstrukcyjne są zagęszczone.

Elementy instrumentu widoczne gołym okiem zostały tylko wyczyszczone. Prawdziwy remont dotyczył wnętrza.

- Nasze organy mają 2200 piszczałek. Pod każdą są specjalne membrany, które się otwierają i wydają dźwięk. Wszystkie one wymagały wymiany. One są różnej wielkości i zrobione z elementów skórzanych. Do każdej piszczałki trzeba je ręcznie wykonywać, to nie są gotowe elementy – mówi ks. Marian Bednarek.
Koszt remontu organów wyniósł 140 tysięcy złotych. Środki na ten cel pozbierali parafianie ze Sławięcic.

Pierwszy koncert z wykorzystaniem odremontowanych organów w kościele w Sławięcicach odbędzie się w niedzielę (27.11) o godzinie 19:00.