Maska antysmogowa na opolskim pomniku ma zwrócić uwagę na powagę problemu
Koalicja dla Czystego Powietrza w Opolu wystąpiła do wojewody o uregulowanie zasad przebywania dzieci przedszkolnych i szkolnych na świeżym powietrzu.
Powodem podjęcia tych działań jest - jak twierdzą członkowie koalicji - bardzo wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza.
- Taka ochrona jest konieczna, bo według epidemiologów dzieci należą w tej kwestii do grupy wysokiego ryzyka - tłumaczy Krystyna Słodczyk z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Bardzo często jest tak, że nasze dzieci chorują, co jest zakwalifikowane na przykład jako grypa, a później okazuje się, że incydent grypowy jest powiązany z wysokim poziomem zanieczyszczeń na przykład pyłu w środowisku - tłumaczy.
Słodczyk dodaje, że wysokie zanieczyszczenie jest też zagrożeniem dla osób starszych i kobiet w ciąży.
W celu zwrócenia uwagi opolan na tę niepokojącą sytuację, organizatorzy akcji założyli dziś maskę przeciwpyłową pomnikowi Karola Musioła.
- Wyniki pomiarów prowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu były wczoraj (14.11) na alarmującym poziomie - mówi Janusz Piotrowski z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Wczoraj monitoring WIOŚ na godzinę 15:00 odnotował przekroczenie pyłu PM10 na poziomie 757 mikrogramów, a przypomnę, że średniodobowa dopuszczalna norma to 50 mikrogramów. Godzinę później pomiar wskazał 275 mikrogramów, więc gdyby bazować na tych pomiarach, to należałoby zarządzić ewakuację Opola - wyjaśnia.
Jak się potem okazało, w tych godzinach miała miejsce awaria sprzętu na stacji pomiarowej WIOŚ przy ul. Minorytów, a błędne wyniki wygenerowane do systemu zostały unieważnione.
Nie oznacza to jednak, że powietrze w Opolu jest czyste. Niskie temperatury i palenie w piecach powodują, że średniodobowe wartości stężenia pyłu PM10 są przekraczane, co wskazuje na zły stan powietrza.
- Taka ochrona jest konieczna, bo według epidemiologów dzieci należą w tej kwestii do grupy wysokiego ryzyka - tłumaczy Krystyna Słodczyk z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Bardzo często jest tak, że nasze dzieci chorują, co jest zakwalifikowane na przykład jako grypa, a później okazuje się, że incydent grypowy jest powiązany z wysokim poziomem zanieczyszczeń na przykład pyłu w środowisku - tłumaczy.
Słodczyk dodaje, że wysokie zanieczyszczenie jest też zagrożeniem dla osób starszych i kobiet w ciąży.
W celu zwrócenia uwagi opolan na tę niepokojącą sytuację, organizatorzy akcji założyli dziś maskę przeciwpyłową pomnikowi Karola Musioła.
- Wyniki pomiarów prowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu były wczoraj (14.11) na alarmującym poziomie - mówi Janusz Piotrowski z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Wczoraj monitoring WIOŚ na godzinę 15:00 odnotował przekroczenie pyłu PM10 na poziomie 757 mikrogramów, a przypomnę, że średniodobowa dopuszczalna norma to 50 mikrogramów. Godzinę później pomiar wskazał 275 mikrogramów, więc gdyby bazować na tych pomiarach, to należałoby zarządzić ewakuację Opola - wyjaśnia.
Jak się potem okazało, w tych godzinach miała miejsce awaria sprzętu na stacji pomiarowej WIOŚ przy ul. Minorytów, a błędne wyniki wygenerowane do systemu zostały unieważnione.
Nie oznacza to jednak, że powietrze w Opolu jest czyste. Niskie temperatury i palenie w piecach powodują, że średniodobowe wartości stężenia pyłu PM10 są przekraczane, co wskazuje na zły stan powietrza.