Cenne zbiory w archiwum Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu
- Cenne dokumenty ratowano od wiosny przed postępującym niszczeniem - powiedziała w Radiu Opole kierownik Archiwum Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu Iwona Biegun pytana o nowe materiały archiwalne Wehrmachtu, które przekazano placówce po kompleksowej konserwacji.
- Dzięki dofinansowaniu ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz marszałka województwa opolskiego poddaliśmy konserwacji kolejną część najcenniejszych dokumentów z naszego zasobu archiwalnego. Są to oryginalne listy transportowe, które powstawały w niemieckich obozach jenieckich w czasie drugiej wojny światowej. W zgromadzonych w archiwach dokumentach jest około 640 tysięcy wpisów z ponad 100 obozów, które funkcjonowały w III Rzeszy. Nazwisk jest około 500 tysięcy. Dokumenty te pochodzą ze stalagów czyli obozów dla jeńców szeregowych, jak i oflagów czyli obozów dla oficerów. Listy transportowe powstawały podczas przemieszczania jeńców pomiędzy obozami - wyjaśnia gość rozmowy "W cztery oczy".
- To są bardzo ważne dokumenty - przyznał w "Poglądach i Osądach" Piotr Stanek, kierownik Działu Naukowego Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. - Jeden z dwóch najcenniejszych naszych zespołów obok Prezydium Niemieckiego Czerwonego Krzyża. Konkretny, twardy dowód na pobyt jeńca czy grupy jeńców w niewoli.
Rocznie do opolskiego muzeum zgłasza się około 500 osób, które dopytują o różne materiały, chcąc dowiedzieć się o losach swoich przodków. Od mniej więcej 2 lat informacjami z dokumentów opolskiego muzeum interesują się też potomkowie polskich jeńców mieszkających obecnie na Ukrainie i Białorusi, którzy starają się o uzyskanie Karty Polaka.
- To są bardzo ważne dokumenty - przyznał w "Poglądach i Osądach" Piotr Stanek, kierownik Działu Naukowego Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. - Jeden z dwóch najcenniejszych naszych zespołów obok Prezydium Niemieckiego Czerwonego Krzyża. Konkretny, twardy dowód na pobyt jeńca czy grupy jeńców w niewoli.
Rocznie do opolskiego muzeum zgłasza się około 500 osób, które dopytują o różne materiały, chcąc dowiedzieć się o losach swoich przodków. Od mniej więcej 2 lat informacjami z dokumentów opolskiego muzeum interesują się też potomkowie polskich jeńców mieszkających obecnie na Ukrainie i Białorusi, którzy starają się o uzyskanie Karty Polaka.