Pachnące maskotki sposobem na rozłąkę noworodków i świeżo upieczonych matek
Noworodki w Krapkowickim Centrum Zdrowia będą mogły dostać maskotki pachnące jak ich mama.
Ze względu na różne badania dzieci nie mogą przebywać cały czas w objęciach matki, ale bardzo szybko przyzwyczajają się do ich zapachu. - Pluszaki to szansa na utrzymanie ciągłości w relacji matka-dziecko - mówi Marcin Misiewicz, prezes zarządu krapkowickiego szpitala.
- Chcemy kontynuować standard, gdzie mówimy „skóra do skóry” zaraz po urodzeniu. Dziecko ma więc bezpośredni kontakt z mamą, a tutaj więź będzie zachowana. Potrzebne są natomiast odpowiednie włóczki. One nie są tanie, bo muszą wytrzymywać dezynfekcję i pranie w wysokiej temperaturze - wyjaśnia.
Personel KCZ pozostawi rodzicom decyzję o korzystaniu z tej innowacji.
Pieniądze na zakup maskotek wykonanych ze specjalnego materiału udało się zdobyć dzięki zbiórce przeprowadzonej przez stowarzyszenie Pasja.
Pierwsze pluszaki trafią do noworodków w ciągu miesiąca.
- Chcemy kontynuować standard, gdzie mówimy „skóra do skóry” zaraz po urodzeniu. Dziecko ma więc bezpośredni kontakt z mamą, a tutaj więź będzie zachowana. Potrzebne są natomiast odpowiednie włóczki. One nie są tanie, bo muszą wytrzymywać dezynfekcję i pranie w wysokiej temperaturze - wyjaśnia.
Personel KCZ pozostawi rodzicom decyzję o korzystaniu z tej innowacji.
Pieniądze na zakup maskotek wykonanych ze specjalnego materiału udało się zdobyć dzięki zbiórce przeprowadzonej przez stowarzyszenie Pasja.
Pierwsze pluszaki trafią do noworodków w ciągu miesiąca.