Nysa: pośpią na sesji w majestacie prawa. Precedens w Polsce
To nie żart, nyscy radni już wkrótce prześpią się na sesji, dostaną też posiłki. Po analizie prawnej okazało się bowiem, że ponad 1000 uwag, które wpłynęły od mieszkańców do studium zagospodarowania, a dotyczą budowy Dekady, musi być po kolei głosowanych i to w ramach jednej sesji. Przewodniczący rady miejskiej Paweł Nakonieczny nie jest w stanie dokładnie określić, ile to zajmie czasu, ale już szuka sali z możliwością noclegu.
- To prawda, tak została potraktowana uchwała przez burmistrza, że każdy z ponad 1000 wniosków jest przygotowany osobno i nad każdym rada musi zagłosować. Trudno też przewidzieć, jak potoczy się i ile czasu zajmie dyskusja nad wnioskami – bo radni mają takie prawo. Zatem będzie to ponad 1000 głosowań nad samym rozstrzygnięciem burmistrza konkretnego wniosku, do każdego wniosku osobna procedura, no i trzeba się liczyć z tym, że mogą być jakieś pytania – mówi Paweł Nakonieczny.
Wstępnie przewodniczący zakłada ponad 20-godzinną sesję, co nie oznacza, że może być znacznie dłuższa. Niemożliwe jest w związku z tym, aby nie robić przerw na wypoczynek, z regeneracyjną drzemką włącznie.
- Co do lokalizacji obrad, radni są podzieleni. Jedni uważają, że powinniśmy tradycyjnie pozostać w magistracie, ale tam z kolei jest mało miejsca dla mieszkańców, którzy chcieliby przysłuchać się obradom. Choć zauważam ostatnio, że na spotkania dotyczące galerii przychodzi zaledwie po kilka osób, więcej jest samorządowców i polityków – mówi przewodniczący.
Są zatem i inne koncepcje, np. koszarowiec po zlikwidowanym gimnazjum nr 3. Ważne jest natomiast, aby obrady były prowadzone w lokalu znajdującym się w obrębie nyskiej gminy – tak określa przepis.
Sprawą ponad 1000 wniosków zajmie się 16 listopada miejska komisja urbanistyki. Po jej posiedzeniu przewodniczący rady wyznaczy termin sesji, która będzie bezprecedensową w Polsce.
Wstępnie przewodniczący zakłada ponad 20-godzinną sesję, co nie oznacza, że może być znacznie dłuższa. Niemożliwe jest w związku z tym, aby nie robić przerw na wypoczynek, z regeneracyjną drzemką włącznie.
- Co do lokalizacji obrad, radni są podzieleni. Jedni uważają, że powinniśmy tradycyjnie pozostać w magistracie, ale tam z kolei jest mało miejsca dla mieszkańców, którzy chcieliby przysłuchać się obradom. Choć zauważam ostatnio, że na spotkania dotyczące galerii przychodzi zaledwie po kilka osób, więcej jest samorządowców i polityków – mówi przewodniczący.
Są zatem i inne koncepcje, np. koszarowiec po zlikwidowanym gimnazjum nr 3. Ważne jest natomiast, aby obrady były prowadzone w lokalu znajdującym się w obrębie nyskiej gminy – tak określa przepis.
Sprawą ponad 1000 wniosków zajmie się 16 listopada miejska komisja urbanistyki. Po jej posiedzeniu przewodniczący rady wyznaczy termin sesji, która będzie bezprecedensową w Polsce.