Duże zastrzeżenia Mniejszości Niemieckiej do Dużego Opola. Wiceprezydent Mirosław Pietrucha: To działania polityczne
Petycja do Parlamentu Europejskiego to kolejny krok Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim w sprawie Dużego Opola. Ich zdaniem w powiększanym od stycznia Opolu dojdzie do naruszenia praw osób należących do mniejszości niemieckiej także w kontekście administracji.
- Te zasady dobrej administracji nie zostały od początku zachowane, bo jeżeli uznajemy, że jedną z dobrych praktyk administracji powinno być szanowanie głosu mieszkańców, to choćby ten element został złamany. Jeżeli jednym z elementów dobrej administracji powinno być przekazywanie opinii pokazującej prawdziwe, realne nastroje społeczne w regionie, to to prawo też nie zostało zachowane, bo wiemy, że te elementy w opinii wojewody się nie znalazły.
Zdaniem szefa TSKN w sprawie powiększania Opola zabrakło otwartej dyskusji, wysłuchania argumentów, stąd dziś tak duże niezadowolenie w wielu przewidzianych do przyłączenia sołectwach.
- W przypadku Opola wysłuchano wyłącznie argumentów jednej strony. Nie wysłuchano argumentów mieszkańców podopolskich gmin i wiemy, że dzisiaj mamy tego pokłosie w postaci tego, że mamy poczucie narastania konfliktu w niektórych obszarach.
Parlament Europejski w opinii Rafała Bartka jako instytucja postronna może się zająć rzeczywistym kontekstem problemu powiększenia Opola, a swoje wnioski zawrzeć w rekomendacjach dla polskiego rządu, choć trudno powiedzieć w jakim trybie mogłoby to nastąpić.
Wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha powiedział w porannym komentarzu "Poglądy i osądy", że w dużym Opolu Mniejszość Niemiecka będzie miała możliwość jeszcze większej reprezentacji i wpływu na politykę miasta.
- Za moment, po powiększeniu miasta, będziemy mieli najprawdopodobniej klub przedstawicieli Mniejszości Niemieckiej. Zarówno kwestia reprezentacji politycznej jak i faktyczne działania służące wzmacnianiu kulturowemu Mniejszości Niemieckiej w moim odczuciu, w jakiejś przestrzeni, są realizowane być może nawet lepiej niż w niektórych samorządach, w których przedstawiciele Mniejszości czy politycy Mniejszości są we władzach.
Opole zgodnie z decyzją Rady Ministrów zostanie powiększone o sołectwa czterech gmin od 1 stycznia.
Zdaniem szefa TSKN w sprawie powiększania Opola zabrakło otwartej dyskusji, wysłuchania argumentów, stąd dziś tak duże niezadowolenie w wielu przewidzianych do przyłączenia sołectwach.
- W przypadku Opola wysłuchano wyłącznie argumentów jednej strony. Nie wysłuchano argumentów mieszkańców podopolskich gmin i wiemy, że dzisiaj mamy tego pokłosie w postaci tego, że mamy poczucie narastania konfliktu w niektórych obszarach.
Parlament Europejski w opinii Rafała Bartka jako instytucja postronna może się zająć rzeczywistym kontekstem problemu powiększenia Opola, a swoje wnioski zawrzeć w rekomendacjach dla polskiego rządu, choć trudno powiedzieć w jakim trybie mogłoby to nastąpić.
Wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha powiedział w porannym komentarzu "Poglądy i osądy", że w dużym Opolu Mniejszość Niemiecka będzie miała możliwość jeszcze większej reprezentacji i wpływu na politykę miasta.
- Za moment, po powiększeniu miasta, będziemy mieli najprawdopodobniej klub przedstawicieli Mniejszości Niemieckiej. Zarówno kwestia reprezentacji politycznej jak i faktyczne działania służące wzmacnianiu kulturowemu Mniejszości Niemieckiej w moim odczuciu, w jakiejś przestrzeni, są realizowane być może nawet lepiej niż w niektórych samorządach, w których przedstawiciele Mniejszości czy politycy Mniejszości są we władzach.
Opole zgodnie z decyzją Rady Ministrów zostanie powiększone o sołectwa czterech gmin od 1 stycznia.