Rozmawiają o migracji w Kamieniu Śląskim. Okazją jest XXI Seminarium Śląskie
Migracje historyczne i współczesne są tematem trwającego XXI Seminarium Śląskiego w Kamieniu Śląskim. Prelegenci z Polski i zagranicy rozmawiają o ważnych procesach demograficznych, ekonomicznych czy kulturowych.
Profesor Romuald Jończy, mówiący o ewolucji migracji na Opolszczyźnie, uważa, że Opolskie wciąż jest regionem emigracji.
- Mamy wiele programów skierowanych na zwiększenie dzietności i poprawę warunków opieki nad dziećmi, ale to nie jest dobry kierunek - dodaje zapytany o szansę zatrzymania depopulacji.
- Problemem są migracje. One wynikają obecnie z faktu, że młodzież nie może znaleźć pracy zaspokajającej ich aspiracji zawodowych. Gdyby na Opolszczyźnie można było znaleźć odpowiednią liczbę zadowalających miejsc pracy, ludzie nie wyjeżdżaliby stąd. Wtedy nie trzeba byłoby martwić się o dzieci – skoro młodzi ludzie żyliby tutaj, mieliby też potomstwo - przekonuje.
Kamil Matuszczyk skupił się na obecnym kryzysie migracyjnym. Według niego, Niemcy prowadzone przez Angelę Merkel patrzą na cały problem pod względem bardzo humanitarnym. - Ten kryzys przerodził się w problem polityczny Unii Europejskiej - ocenia.
- Chodzi o formowanie się różnych enklaw politycznych, gdzie twierdzi się, że Niemcy są za przyjmowaniem uchodźców, a kraje członkowskie – głównie Europy Środkowo-Wschodniej – są przeciwne. Tutaj widać problem osamotnionych Niemiec, bo działania muszą być podejmowane wspólnie. Niestety większość krajów odchodzi od tej polityki, a Niemcy próbują ją nałożyć - dodaje.
XXI Seminarium Śląskie potrwa do jutra (28.10). Radio Opole jest patronem medialnym tego przedsięwzięcia.
- Mamy wiele programów skierowanych na zwiększenie dzietności i poprawę warunków opieki nad dziećmi, ale to nie jest dobry kierunek - dodaje zapytany o szansę zatrzymania depopulacji.
- Problemem są migracje. One wynikają obecnie z faktu, że młodzież nie może znaleźć pracy zaspokajającej ich aspiracji zawodowych. Gdyby na Opolszczyźnie można było znaleźć odpowiednią liczbę zadowalających miejsc pracy, ludzie nie wyjeżdżaliby stąd. Wtedy nie trzeba byłoby martwić się o dzieci – skoro młodzi ludzie żyliby tutaj, mieliby też potomstwo - przekonuje.
Kamil Matuszczyk skupił się na obecnym kryzysie migracyjnym. Według niego, Niemcy prowadzone przez Angelę Merkel patrzą na cały problem pod względem bardzo humanitarnym. - Ten kryzys przerodził się w problem polityczny Unii Europejskiej - ocenia.
- Chodzi o formowanie się różnych enklaw politycznych, gdzie twierdzi się, że Niemcy są za przyjmowaniem uchodźców, a kraje członkowskie – głównie Europy Środkowo-Wschodniej – są przeciwne. Tutaj widać problem osamotnionych Niemiec, bo działania muszą być podejmowane wspólnie. Niestety większość krajów odchodzi od tej polityki, a Niemcy próbują ją nałożyć - dodaje.
XXI Seminarium Śląskie potrwa do jutra (28.10). Radio Opole jest patronem medialnym tego przedsięwzięcia.