Połączenie szkół w Praszce sposobem na problemy z naborem?
Liceum Ogólnokształcące w Praszce nie będzie zlikwidowane. Zostanie połączone z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Sportowej. To jeden z pomysłów przedstawionych przez tamtejsze starostwo.
Powodem takiej decyzji jest niewielkie zainteresowanie naborem do obu szkół. Jak tłumaczy starosta oleski Stanisław Belka, zrezygnowano z zamknięcia liceum przy ulicy Kaliskiej, na rzecz utworzenia jednej administracji i dyrekcji.
- Szukamy oszczędności, a zarazem liczymy, że w przyszłości zainteresowanie szkołami wzrośnie - tłumaczy Belka.
- Szkoły w Praszce są dwie. Przy obecnej liczbie uczniów, wszystkie zajęcia mogłyby być prowadzone w jednym budynku. Nawet wstrzymanie naboru do placówki przy ulicy Sportowej, nie spowodowało wzrostu zainteresowania szkołą przy ulicy Kaliskiej. Zmuszeni byliśmy do utworzenia pierwszej klasy dla 16 uczniów. Czekamy na skutki zapowiadanej reformy edukacji – tłumaczy Belka.
Dodajmy, że na początku roku zarząd powiatu zwrócił się do opolskiego kuratora z uchwałą intencyjną dotyczącą likwidacji szkoły w Praszce.
Starosta Belka dodaje, że w ostatnich latach do Praszki przestały dojeżdżać autobusy z sąsiednich województw: łódzkiego i śląskiego. - Z miejscowości położonych w tych województwach mieliśmy bardzo wielu uczniów - dodaje Belka, który właśnie w tym upatruje problemu.
- Szukamy oszczędności, a zarazem liczymy, że w przyszłości zainteresowanie szkołami wzrośnie - tłumaczy Belka.
- Szkoły w Praszce są dwie. Przy obecnej liczbie uczniów, wszystkie zajęcia mogłyby być prowadzone w jednym budynku. Nawet wstrzymanie naboru do placówki przy ulicy Sportowej, nie spowodowało wzrostu zainteresowania szkołą przy ulicy Kaliskiej. Zmuszeni byliśmy do utworzenia pierwszej klasy dla 16 uczniów. Czekamy na skutki zapowiadanej reformy edukacji – tłumaczy Belka.
Dodajmy, że na początku roku zarząd powiatu zwrócił się do opolskiego kuratora z uchwałą intencyjną dotyczącą likwidacji szkoły w Praszce.
Starosta Belka dodaje, że w ostatnich latach do Praszki przestały dojeżdżać autobusy z sąsiednich województw: łódzkiego i śląskiego. - Z miejscowości położonych w tych województwach mieliśmy bardzo wielu uczniów - dodaje Belka, który właśnie w tym upatruje problemu.