MZK w Opolu dojedzie do nowych części miasta... a nawet dalej
Władze Opola przygotowują się do pełnego skomunikowania z nowymi obszarami, które mają być włączone w granice miasta. Pewne problemy pojawiają się przy wytypowaniu i zorganizowaniu przystanków oraz pętli.
Autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego niebawem dojadą do wszystkich sołectw, które od nowego roku wejdą w skład Opola. Władze miasta przygotowują się do pełnego skomunikowania z nowymi obszarami, a być może autobusy pojadą jeszcze dalej. Urząd miasta rozważa także kursy do Prószkowa.
- To jest kierunek bardzo mocno zasilany. Wiele osób z tej gminy dojeżdża do Opola, do pracy, czy szkoły - mówi wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha.
- Chcielibyśmy z panią burmistrz na ten temat porozmawiać, bo pewne rozwiązania będą wynikały od zgody włodarzy tej gminy. Ale myślę, że w związku z tym, że działamy w interesie mieszkańców, to takie uzgodnienia powinny się pojawić.
Pewne problemy pojawiają się przy wytypowaniu i zorganizowaniu przystanków oraz pętli. Urząd, chcąc uniknąć wymagających wiele czasu i uzgodnień procedur wykupów terenów pod takie miejsca, zdecydował się na inne rozwiązanie. W niektórych miejscach autobusy będą zatrzymywały się na pasie drogowym dróg publicznych.
- To bardzo przyśpieszy prace nad wprowadzeniem nowych połączeń - dodaje Pietrucha.
- To najprostsze możliwe rozwiązanie, bo uzgodnienie tego w przypadku pasa drogowego sprowadza się do porozumienia z właściwym zarządcą tej drogi. W sytuacji, w której tym zarządcą jest MZD, to jest oczywiste i łatwe. W przypadku, kiedy tymi drogami zarządza Zarząd Dróg Wojewódzkich, również nie ma problemu.
Władze Opola nie wykluczają, że w przyszłości zainwestują w tereny prywatne, aby na nich stworzyć autobusowe pętle. Zmiany w rozkładach jazdy będą wprowadzane stopniowo, po nowym roku.
- To jest kierunek bardzo mocno zasilany. Wiele osób z tej gminy dojeżdża do Opola, do pracy, czy szkoły - mówi wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha.
- Chcielibyśmy z panią burmistrz na ten temat porozmawiać, bo pewne rozwiązania będą wynikały od zgody włodarzy tej gminy. Ale myślę, że w związku z tym, że działamy w interesie mieszkańców, to takie uzgodnienia powinny się pojawić.
Pewne problemy pojawiają się przy wytypowaniu i zorganizowaniu przystanków oraz pętli. Urząd, chcąc uniknąć wymagających wiele czasu i uzgodnień procedur wykupów terenów pod takie miejsca, zdecydował się na inne rozwiązanie. W niektórych miejscach autobusy będą zatrzymywały się na pasie drogowym dróg publicznych.
- To bardzo przyśpieszy prace nad wprowadzeniem nowych połączeń - dodaje Pietrucha.
- To najprostsze możliwe rozwiązanie, bo uzgodnienie tego w przypadku pasa drogowego sprowadza się do porozumienia z właściwym zarządcą tej drogi. W sytuacji, w której tym zarządcą jest MZD, to jest oczywiste i łatwe. W przypadku, kiedy tymi drogami zarządza Zarząd Dróg Wojewódzkich, również nie ma problemu.
Władze Opola nie wykluczają, że w przyszłości zainwestują w tereny prywatne, aby na nich stworzyć autobusowe pętle. Zmiany w rozkładach jazdy będą wprowadzane stopniowo, po nowym roku.