Mówi Andrzej Latusek, kierujący pracami ekshumacyjnymi:

- Najprawdopodobniej, według relacji świadków, niemieccy żołnierze zostali powrzucani do leju po bombie. Nie ma dokładnej lokalizacji, dlatego musimy przeszukać fragment pola przy głównej drodze.

Niemieccy żołnierze, pochowani w tym miejscu, zginęli w lutym lub marcu 1945 roku. Dokładnych okoliczności nie znamy, nie ma wielu świadków pamiętających te wydarzenia, ale starsi mieszkańcy wioski pamiętają, że przez lata w tym właśnie miejscu zapalano zmarłym świeczki.

- W Witosławicach toczyły się walki. Tutaj pod Kędzierzynem-Koźlem Armia Radziecka przebiła się, przeszła Odrę i zamykała wojska niemieckie na terenie dzisiejszego województwa opolskiego w taki wielki kocioł. W tych okolicach toczyły się dosyć ciężkie bitwy – mówi Andrzej Latusek.

Odkopane szczątki zostaną pochowane na cmentarzu w Nadolicach Wielkich pod Wrocławiem.