Nieodpłatna pomoc prawna bardzo potrzebna. Choć... powinna działać lepiej
Zbyt wąska grupa docelowa i zbyt małe środki na utrzymanie lokali. To podstawowe problemy realizujących program nieodpłatnej pomocy prawnej. Plusów jest zdecydowanie więcej. Najważniejszy to wzrost naszej świadomości prawnej.
Program nieodpłatnej pomocy prawnej działa od początku tego roku i oparty jest na współpracy: adwokatów, radców prawnych z samorządami. W urzędzie marszałkowskim w Opolu omawiano doświadczenia z pierwszych dziesięciu miesięcy działania programu.
- Przede wszystkim katalog osób uprawnionych do korzystania z tych usług jest zbyt wąski - mówi mecenas Grzegorz Krygowski, przewodniczący stowarzyszenia OPPEN. - Są to osoby do 26 roku życia i po 65. Posiadające kartę dużej rodziny, korzystające z pomocy społecznej. Pozostali często się zgłaszają, ale niestety są przez nas odsyłani. Mamy nadzieję, że ten katalog zostanie w przyszłości mocniej poszerzony.
Z kolei przedstawiciele samorządów podkreślali, że ich problemem jest opłacanie lokali, w których zorganizowane są punkty prawne.
- Tylko 3 procent z pieniędzy, które otrzymujemy na ten cel z ministerstwa możemy wykorzystać na opłaty związane utrzymaniem lokali. To zdecydowanie zbyt mało - przekonuje Genowefa Prorok ze Starostwa Powiatowego w Brzegu. - Musimy zapewnić kilka lokali w porozumieniu z gminami, czy innymi podmiotami. Całą obsługę techniczną. W związku z tym nie wystarczy na to pieniędzy.
W zgodnej opinii uczestników panelu te minusy nie mogą przysłonić zdecydowanej większości plusów jakie przynosi program. Przede wszystkim zwracano uwagę na znaczny wzrost poziomu wiedzy prawnej mieszkańców regionu.
- Przede wszystkim katalog osób uprawnionych do korzystania z tych usług jest zbyt wąski - mówi mecenas Grzegorz Krygowski, przewodniczący stowarzyszenia OPPEN. - Są to osoby do 26 roku życia i po 65. Posiadające kartę dużej rodziny, korzystające z pomocy społecznej. Pozostali często się zgłaszają, ale niestety są przez nas odsyłani. Mamy nadzieję, że ten katalog zostanie w przyszłości mocniej poszerzony.
Z kolei przedstawiciele samorządów podkreślali, że ich problemem jest opłacanie lokali, w których zorganizowane są punkty prawne.
- Tylko 3 procent z pieniędzy, które otrzymujemy na ten cel z ministerstwa możemy wykorzystać na opłaty związane utrzymaniem lokali. To zdecydowanie zbyt mało - przekonuje Genowefa Prorok ze Starostwa Powiatowego w Brzegu. - Musimy zapewnić kilka lokali w porozumieniu z gminami, czy innymi podmiotami. Całą obsługę techniczną. W związku z tym nie wystarczy na to pieniędzy.
W zgodnej opinii uczestników panelu te minusy nie mogą przysłonić zdecydowanej większości plusów jakie przynosi program. Przede wszystkim zwracano uwagę na znaczny wzrost poziomu wiedzy prawnej mieszkańców regionu.