Zandberg w Dobrzeniu Wielkim: Razem jest tam, gdzie źle dzieje się z demokracją
Adrian Zandberg, współzałożyciel partii Razem, przyjechał dziś (05.10) do Dobrzenia Wielkiego, żeby rozmawiać o protestach związanych z powiększeniem Opola.
Lider partii przekonuje, że Razem działa wszędzie tam, gdzie zagrożona jest sprawiedliwość społeczna i demokracja, stąd wizyta w Dobrzeniu Wielkim.
Jego zdaniem, powiększenie stolicy regionu nie jest jedynym przypadkiem niesłuchania lokalnej społeczności przez władzę. - Zignorowanie wyników tutejszych konsultacji było bardzo nieprzyzwoite - ocenia.
- Staramy się pomagać lokalnym społecznościom w nagłaśnianiu tych problemów, bo arogancja władzy sprawdza się najlepiej w przypadku ciszy – kiedy nikt nie mówi o tym. Można w ten sposób potraktować jedną czy drugą grupę butem, bo wychodzi się z założenia, że nikt nie dowie się i nikt nie przejmie się tematem, poza zainteresowanymi ludźmi. Razem jest od tego, żeby o podobnych sprawach nie było cicho - mówi.
Rafał Kampa, jeden z liderów protestujących mieszkańców, zwraca uwagę, że partia Razem jest ich sojusznikiem od początku sporu.
- Mamy coraz więcej sprzymierzeńców, a to pokazuje, że sprawa powiększenia Opola jest jednak nie do końca załatwiona w Warszawie, wbrew temu, co wydawało się wiceministrowi Jakiemu i prezydentowi Wiśniewskiemu. Nie można mówić, że sprawa jest domknięta bez możliwości odwrotu, o czym przekonywał Marcin Ociepa w Radiu Opole. Coś zaczyna się dziać, stąd nasz jutrzejszy wyjazd do Warszawy - zwraca uwagę.
Według Zandberga, realna decyzja w sprawie powiększenia Opola wciąż leży w rękach premier Beaty Szydło. - Ten krok wymagałby odwagi, ale premier Szydło stać na taki ruch - zaznacza.
Dodajmy, że Adrian Zandberg będzie jutro (06.10) gościem Loży Radiowej.
Jego zdaniem, powiększenie stolicy regionu nie jest jedynym przypadkiem niesłuchania lokalnej społeczności przez władzę. - Zignorowanie wyników tutejszych konsultacji było bardzo nieprzyzwoite - ocenia.
- Staramy się pomagać lokalnym społecznościom w nagłaśnianiu tych problemów, bo arogancja władzy sprawdza się najlepiej w przypadku ciszy – kiedy nikt nie mówi o tym. Można w ten sposób potraktować jedną czy drugą grupę butem, bo wychodzi się z założenia, że nikt nie dowie się i nikt nie przejmie się tematem, poza zainteresowanymi ludźmi. Razem jest od tego, żeby o podobnych sprawach nie było cicho - mówi.
Rafał Kampa, jeden z liderów protestujących mieszkańców, zwraca uwagę, że partia Razem jest ich sojusznikiem od początku sporu.
- Mamy coraz więcej sprzymierzeńców, a to pokazuje, że sprawa powiększenia Opola jest jednak nie do końca załatwiona w Warszawie, wbrew temu, co wydawało się wiceministrowi Jakiemu i prezydentowi Wiśniewskiemu. Nie można mówić, że sprawa jest domknięta bez możliwości odwrotu, o czym przekonywał Marcin Ociepa w Radiu Opole. Coś zaczyna się dziać, stąd nasz jutrzejszy wyjazd do Warszawy - zwraca uwagę.
Według Zandberga, realna decyzja w sprawie powiększenia Opola wciąż leży w rękach premier Beaty Szydło. - Ten krok wymagałby odwagi, ale premier Szydło stać na taki ruch - zaznacza.
Dodajmy, że Adrian Zandberg będzie jutro (06.10) gościem Loży Radiowej.