W Gościęcinie upamiętnieni zostaną Żołnierze Wyklęci z oddziału Olimpia
Do Gościęcina w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim przyjadą jutro (01.10) opolscy parlamentarzyści, władze wojewódzkie i samorządowe oraz goście specjalni z Urzędu ds. Kombatantów oraz ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski.
O 10:30 rozpocznie się tam uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęcona formacji "Olimpia" należącej do organizacji Wolność i Niezawisłość, która działała na tamtych terenach w latach 1946 - 1949.
O 10:30 rozpocznie się tam uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęcona formacji "Olimpia" należącej do organizacji Wolność i Niezawisłość, która działała na tamtych terenach w latach 1946 - 1949.
- Żołnierze ci zostali zdradzeni i rozpracowani przez służby bezpieczeństwa PRL - mówił dziś (30.09) w porannej rozmowie W cztery oczy Henryk Wierny - inicjator jutrzejszych wydarzeń w Gościęcinie.
- Był proces i wysokie kary więzienia. Antoni Marcinków pseudonim Pantera - dowódca tej organizacji - dostał 15 lat więzienia. Wydał go Okręgowy Sąd Wojskowy w Katowicach. Wiadomo nawet dokładnie kto ich sądził. Na podstawie materiałów, którymi ja dysponuję, dyrektor liceum ogólnokształcącego w Kędzierzynie-Koźlu Ryszard Wiącek przymierza się do pisania biografii o działalności oddziału. Warto podkreślić, że była to formacja gościęcińsko-kozielska organizacji WiN. Dlatego, że w Gościęcinie działało około 60 osób, a w Koźlu w porywach do 15 - mówi Henryk Wierny.
Jak przypomniał dziś (30.09) w Poglądach i Osądach dr Ksawery Jasiak z opolskiej delegatury IPN, oddział "Olimpia" powstał wiosną 1946 roku. To byli ludzie, którzy przybyli rok wcześniej z Biłki Szlacheckiej na ziemie odzyskane. Ich głównym zadaniem był wywiad.
- Zajmowali się zbieraniem informacji z tego terenu o działalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa z Koźla, a także działalności lokalnej struktury Polskiej Partii Robotniczej, jej najaktywniejszych działaczach. Zbierali także informacje o aresztowanych członkach Armii Krajowej, o konfidentach, o ludziach, którzy mogli zagrażać bezpieczeństwu organizacji WiN - dodaje dr Jasiak.
Oddział Olimpia, jak opowiadał nasz poranny gość, działał w trudnych i szczególnych warunkach. Nierzadko działacze grupy zamieszkiwali w jednym domu z autochtonami narodowości niemieckiej.
Dodajmy, oddział został rozpracowany w dniach: 8-14 września 1949 roku przez funkcjonariuszy SB z Koźla.
- Był proces i wysokie kary więzienia. Antoni Marcinków pseudonim Pantera - dowódca tej organizacji - dostał 15 lat więzienia. Wydał go Okręgowy Sąd Wojskowy w Katowicach. Wiadomo nawet dokładnie kto ich sądził. Na podstawie materiałów, którymi ja dysponuję, dyrektor liceum ogólnokształcącego w Kędzierzynie-Koźlu Ryszard Wiącek przymierza się do pisania biografii o działalności oddziału. Warto podkreślić, że była to formacja gościęcińsko-kozielska organizacji WiN. Dlatego, że w Gościęcinie działało około 60 osób, a w Koźlu w porywach do 15 - mówi Henryk Wierny.
Jak przypomniał dziś (30.09) w Poglądach i Osądach dr Ksawery Jasiak z opolskiej delegatury IPN, oddział "Olimpia" powstał wiosną 1946 roku. To byli ludzie, którzy przybyli rok wcześniej z Biłki Szlacheckiej na ziemie odzyskane. Ich głównym zadaniem był wywiad.
- Zajmowali się zbieraniem informacji z tego terenu o działalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa z Koźla, a także działalności lokalnej struktury Polskiej Partii Robotniczej, jej najaktywniejszych działaczach. Zbierali także informacje o aresztowanych członkach Armii Krajowej, o konfidentach, o ludziach, którzy mogli zagrażać bezpieczeństwu organizacji WiN - dodaje dr Jasiak.
Oddział Olimpia, jak opowiadał nasz poranny gość, działał w trudnych i szczególnych warunkach. Nierzadko działacze grupy zamieszkiwali w jednym domu z autochtonami narodowości niemieckiej.
Dodajmy, oddział został rozpracowany w dniach: 8-14 września 1949 roku przez funkcjonariuszy SB z Koźla.