Szczęśliwy finał sporu w Byczynie. Uczniowie będą ćwiczyć w Hali Sportowej
Słynna Hala Sportowa w Byczynie po 11 latach przerwy dziś (29.09) oficjalnie została otwarta. Obiekt był zamknięty przez ponad dekadę z powodu przeciągającego się sporu sądowego, który zainicjowały byłe władze Byczyny z wykonawcą obiektu. Wynikał on z wątpliwości związanych z konstrukcją dachu.
Dopiero po ostatnich wyborach samorządowych, obecne władze postanowiły zawrzeć ugodę i remont dokończyć.
- Hala byłaby otwarta już w zeszłym roku, ale podczas wzmacniania konstrukcji dachu okazało się, że jest on uszkodzony i przecieka - mówi burmistrz Byczyny Robert Świerczek.
- Gdybyśmy ograniczyli nasze prace tylko do remontu związanego z poprawieniem popękanych stropów, dzieci ćwiczyłyby tutaj od roku. Zdecydowaliśmy się jednak poszerzyć zakres tych prac, tak aby nie musieć na nowo zamykać tej hali – dodaje Świerczek.
Zadowolenia nie ukrywa dyrektor szkoły Barbara Dereń.
- Uczniowie przez te wszystkie lata ćwiczyli na szkolnym korytarzu, albo w miejscowym domu kultury, teraz komfort zajęć znacząco się poprawi - dodaje Dereń.
- Doczekaliśmy się hali, do tej pory zajęcia odbywały się w zastępczych pomieszczeniach. Mieliśmy taki czas, że uzdolnieni sportowo uczniowie z powodu zamkniętej hali rezygnowali z naszej szkoły i przenosili się do Kluczborka – mówi Dereń.
Hala Sportowa będzie również dostępna dla mieszkańców. - Trwa opracowywanie regulaminu komercyjnego wynajmowania obiektu - mówi Dereń.
Przypomnijmy Firma Lignomat, wykonawca hali, poniosła koszty remontu naprawczego w wysokości około 1 mln. zł, gmina dołożyła 175 tys. zł. Hala wzbogaciła się o specjalne systemy ogrzewania i wentylacji, które nie były przewidziane w projekcie.
Naprawa dachu kosztowała gminę dodatkowe 369 tys. zł.
- Hala byłaby otwarta już w zeszłym roku, ale podczas wzmacniania konstrukcji dachu okazało się, że jest on uszkodzony i przecieka - mówi burmistrz Byczyny Robert Świerczek.
- Gdybyśmy ograniczyli nasze prace tylko do remontu związanego z poprawieniem popękanych stropów, dzieci ćwiczyłyby tutaj od roku. Zdecydowaliśmy się jednak poszerzyć zakres tych prac, tak aby nie musieć na nowo zamykać tej hali – dodaje Świerczek.
Zadowolenia nie ukrywa dyrektor szkoły Barbara Dereń.
- Uczniowie przez te wszystkie lata ćwiczyli na szkolnym korytarzu, albo w miejscowym domu kultury, teraz komfort zajęć znacząco się poprawi - dodaje Dereń.
- Doczekaliśmy się hali, do tej pory zajęcia odbywały się w zastępczych pomieszczeniach. Mieliśmy taki czas, że uzdolnieni sportowo uczniowie z powodu zamkniętej hali rezygnowali z naszej szkoły i przenosili się do Kluczborka – mówi Dereń.
Hala Sportowa będzie również dostępna dla mieszkańców. - Trwa opracowywanie regulaminu komercyjnego wynajmowania obiektu - mówi Dereń.
Przypomnijmy Firma Lignomat, wykonawca hali, poniosła koszty remontu naprawczego w wysokości około 1 mln. zł, gmina dołożyła 175 tys. zł. Hala wzbogaciła się o specjalne systemy ogrzewania i wentylacji, które nie były przewidziane w projekcie.
Naprawa dachu kosztowała gminę dodatkowe 369 tys. zł.