PCM po kontroli NFZ. Nieprawidłowości w rozliczeniach?
Nieprawidłowości w prudnickim szpitalu stwierdziła kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Problem dotyczy rozliczeń finansowych z NFZ. Konsekwencją ich zakwestionowania może być zwrot pieniędzy oraz kara nałożona na Prudnickie Centrum Medyczne. Spółka ta zarządza szpitalem, a jej właścicielem jest tamtejszy powiat. Podobne kontrole wzbudzają w środowisku medycznym duże kontrowersje.
Ta przeprowadzona w prudnickim szpitalu odbywała się podczas wakacji i trwała ponad miesiąc. - Zakres kontroli obejmował pierwsze półrocze 2015 roku – mówi Barbara Pawlos, rzecznik opolskiego oddziału NFZ. - Kontrola potwierdziła pewne nieprawidłowości. Sprawa rozbija się o prawidłowe kwalifikowanie hospitalizacji. Świadczeniodawca ma jeszcze czas, aby odwołać się od wystąpienia pokontrolnego. Nic w tej sprawie nie jest jeszcze przesądzone. Nie jest to też odosobniony przypadek, a podobne uchybiania stwierdzono u innych świadczeniodawców.
Stwierdzone w Prudniku nieprawidłowości dotyczą m.in. zabiegów z zakresu bariatrii. Chodzi o leczenie patologicznej otyłości.
- Zapoznałam się z 35 przypadkami zakwestionowanych historii chorób pacjentów - mówi Wiesława Gajewska, która prezesem PCM jest od września. – Niemniej jednak najlepiej wykonany zabieg, a źle opisany może nieść konsekwencje niezapłacenia ze strony NFZ. Czekam na wystąpienie pokontrolne. Daje nam ono jeszcze możliwość odwołania się.
- NFZ znalazł sposób, aby w całej Polsce wyciągać pieniądze ze szpitali – uważa Renata Ruman – Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. – Efekt tych kontroli jest taki, że NFZ zakwestionował sposób rozliczania. Musieliśmy zwrócić funduszowi pieniądze i jeszcze zapłacić karę. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko postąpić, tak jak inne szpitale, gdzie zaniechano, albo radykalnie ograniczono wykonywanie tych zabiegów.
Od stycznia wejdzie w życie nowy system refundacji leczenia osób otyłych. Ma on wyeliminować przypadki kwestionowania rozliczeń ich operacji. W Polsce niewiele szpitali wykonuje zabiegi bariatryczne refundowane przez NFZ. Rocznie przeprowadza się ich około 2 tysięcy. Natomiast według szacunków poważnie chorych na otyłość jest ok. pół miliona osób. Często jedynym ratunkiem dla nich jest właśnie chirurgia bariatryczna.
Stwierdzone w Prudniku nieprawidłowości dotyczą m.in. zabiegów z zakresu bariatrii. Chodzi o leczenie patologicznej otyłości.
- Zapoznałam się z 35 przypadkami zakwestionowanych historii chorób pacjentów - mówi Wiesława Gajewska, która prezesem PCM jest od września. – Niemniej jednak najlepiej wykonany zabieg, a źle opisany może nieść konsekwencje niezapłacenia ze strony NFZ. Czekam na wystąpienie pokontrolne. Daje nam ono jeszcze możliwość odwołania się.
- NFZ znalazł sposób, aby w całej Polsce wyciągać pieniądze ze szpitali – uważa Renata Ruman – Dzido, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. – Efekt tych kontroli jest taki, że NFZ zakwestionował sposób rozliczania. Musieliśmy zwrócić funduszowi pieniądze i jeszcze zapłacić karę. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko postąpić, tak jak inne szpitale, gdzie zaniechano, albo radykalnie ograniczono wykonywanie tych zabiegów.
Od stycznia wejdzie w życie nowy system refundacji leczenia osób otyłych. Ma on wyeliminować przypadki kwestionowania rozliczeń ich operacji. W Polsce niewiele szpitali wykonuje zabiegi bariatryczne refundowane przez NFZ. Rocznie przeprowadza się ich około 2 tysięcy. Natomiast według szacunków poważnie chorych na otyłość jest ok. pół miliona osób. Często jedynym ratunkiem dla nich jest właśnie chirurgia bariatryczna.