Spór o stanowisko przewodniczącego sejmiku z insygniami władzy marszałka w tle
Powraca spór o wypełnienie postanowień umowy koalicyjnej pomiędzy PO, PSL a Mniejszością Niemiecką, w myśl której po dwóch latach Norbert Krajczy odda fotel przewodniczącego sejmiku kandydatowi Platformy Obywatelskiej.
Jego zdaniem argumenty szefa ludowców Stanisława Rakoczego, który utrzymuje, że żadna taka umowa nie została fizycznie spisana, nie mają racji bytu.
- Jeśli Pan Rakoczy i Pan Krajczy będę chcieli tekst, to ja im mogę udostępnić lokalne tygodniki czy nagrania sprzed dwóch lat. Tam jakoś nikt nie dementował, że taka umowa istnieje. I w tych artykułach, i w nagraniach nie ma dementi. Widać jednak, że po dwóch latach jest mało stołków, wybory przegrane i "chłopaki przywarły" - mówił Szymański.
Uważa on, że spór w wojewódzkiej koalicji PO-PSL-Mniejszość Niemiecka o fotel przewodniczącego sejmiku znajduje teraz oddźwięk w sprawie insygniów władzy marszałka i symbolu Rodła na łańcuchu. Krajczy chcąc zachować stanowisko przewodniczącego, rzekomo przedłuża realizację projektu insygniów: - Przez półtora roku pan przewodniczący nie mógł znaleźć firmy, która wykona insygnia, a tymczasem taka firma jest w Opolu, na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej i wykona takie insygnia prezydentowi miasta. Ponadto teraz nagle bez żadnej przyczyny pan Krajczy stwierdził, że trzeba wyrzucić te polskie znaki Rodła z ogniw łańcucha i zastąpić je znakami powiatu - mówi radny wojewódzki Arkadiusz Szymański.
- Spór o insygnia władzy marszałka - to jest sztuczny temat, zastępczy i nieistotny dla wielu mieszkańców - tak sprawę skomentował dziś (23.09) w "Poglądach i osądach" Roman Kolek, wicemarszałek i przewodniczący klubu radnych Mniejszości Niemieckiej w Sejmiku Województwa Opolskiego.
Jego zdaniem trzeba szukać tematów, które będą łączyły a nie dzieliły region.
- Oczywiście, że Rodło jest jednym z okresów funkcjonowania naszego regionu i to istotny, i ważny symbol, i tkwi on w pamięci wielu osób. Natomiast odwoływanie się do tej historii i tradycji wobec krótkiej historii samorządu w województwie opolskim, to jest szukanie powiązań... dlaczego nie szukamy jakiś wcześniejszych powiązań? My do tego wcale nie nawołujemy. Szukamy rozwiązań, które dzisiaj nas jednoczą. Uważam, że jednoczyć powinna nas ta struktura samorządowa, w której działamy. W końcu są to insygnia władzy samorządu w regionie.
Roman Kolek odniósł się także do sporu o umowę koalicyjną pomiędzy PO-PSL i Mniejszością Niemiecką, w myśl której miałaby teraz nastąpić zmiana na stanowisku przewodniczącego sejmiku. Zdaniem Kolka, Norbert Krajczy dobrze prowadzi sesje i nie ma do jego pracy zastrzeżeń, więc zmiana na tym stanowisku nie jest palącym problemem.