Nauka w służbie innowacji. Do 2020 roku Polska przeznaczy na ten cel 50 mld złotych
Kwestia innowacyjności to jeden z elementów planu wicepremiera Jarosława Gowina na systemową reformę szkolnictwa wyższego. Mówił dziś (21.09) o tym w porannej rozmowie "W cztery oczy" Kamil Bortniczuk, dyrektor gabinetu wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
- Transfer technologii i wiedzy z uczelni do biznesu jest absolutnie niezbędny i jednym i drugim. Należy skończyć z gospodarką opartą na taniej sile roboczej i zacząć korzystać z wiedzy i nowoczesnych rozwiązań. Nauka ma służyć rozwojowi gospodarczemu - mówi Bortniczuk.
- Mam wrażenie, że w ostatnich latach zepsuto przede wszystkim system szkolnictwa wyższego przez to, że na rynek weszło kilka roczników wyżu demograficznego. Teraz ta tendencja się diametralnie odwraca. Za 3-4 lata, po raz pierwszy w historii, będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której liczba miejsc na studiach wyższych zrówna się z liczbą absolwentów szkół średnich - dodaje Kamil Bortniczuk.
Jego zdaniem niż demograficzny spowoduje, że część uczelni będzie się łączyć. - To dobra droga, którą wspieramy. Działa tu zasada "duży może więcej". Zresztą duży jest też tańszy w obsłudze, więc więcej środków można przeznaczyć na tę podstawową działalność dydaktyczną. Takie łączenie to absolutnie nie będzie przymus, będzie to forma motywacji finansowej. W Opolu będzie jeden z pierwszych pozytywnych przykładów czyli konsolidacja Uniwersytetu Opolskiego z Państwową Medyczną Wyższą Szkołą Zawodową.
W przyszłym roku ogłoszona zostanie także tzw. konstytucja dla nauki. Pracują nad nią trzy zespoły wyłonione w konkursie, które między innymi prowadzą konsultacje społeczne.
O tym jak pieniądze na innowacje wykorzystano na Opolszczyźnie mówił dziś (21.09) w "Poglądach i osądach" Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.
- W ramach Opolskiej Platformy Innowacji - projektu wartego około 12 mln zł - w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej powstało laboratorium chemiczne, podobnie w Instytucie Ceramiki i Materiałów Budowlanych. Także na Politechnice Opolskiej powstało laboratorium sensoryczne. Ważne jest to, że projekt ten wymuszał współpracę z przedsiębiorcami, ponieważ wskaźnikami, które musiały zostać spełnione były wskaźniki wdrożeń - mówi Roland Wrzeciono. - Te laboratoria z założenia były komercyjne i miały na siebie zarabiać i ten cel został osiągnięty - dodaje gość Radia Opole.
W nowym okresie programowania Opolszczyzna na lata 2016-2020 ma do wydania na innowacje ponad 61,5 miliona euro. Jak mówi Roland Wrzeciono pierwszą transzę tych pieniędzy, w wysokości 90 milionów złotych, rozdysponowano pomiędzy firmy i instytucje, które wystartowały w naborze.
- Mam wrażenie, że w ostatnich latach zepsuto przede wszystkim system szkolnictwa wyższego przez to, że na rynek weszło kilka roczników wyżu demograficznego. Teraz ta tendencja się diametralnie odwraca. Za 3-4 lata, po raz pierwszy w historii, będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której liczba miejsc na studiach wyższych zrówna się z liczbą absolwentów szkół średnich - dodaje Kamil Bortniczuk.
Jego zdaniem niż demograficzny spowoduje, że część uczelni będzie się łączyć. - To dobra droga, którą wspieramy. Działa tu zasada "duży może więcej". Zresztą duży jest też tańszy w obsłudze, więc więcej środków można przeznaczyć na tę podstawową działalność dydaktyczną. Takie łączenie to absolutnie nie będzie przymus, będzie to forma motywacji finansowej. W Opolu będzie jeden z pierwszych pozytywnych przykładów czyli konsolidacja Uniwersytetu Opolskiego z Państwową Medyczną Wyższą Szkołą Zawodową.
W przyszłym roku ogłoszona zostanie także tzw. konstytucja dla nauki. Pracują nad nią trzy zespoły wyłonione w konkursie, które między innymi prowadzą konsultacje społeczne.
O tym jak pieniądze na innowacje wykorzystano na Opolszczyźnie mówił dziś (21.09) w "Poglądach i osądach" Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.
- W ramach Opolskiej Platformy Innowacji - projektu wartego około 12 mln zł - w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej powstało laboratorium chemiczne, podobnie w Instytucie Ceramiki i Materiałów Budowlanych. Także na Politechnice Opolskiej powstało laboratorium sensoryczne. Ważne jest to, że projekt ten wymuszał współpracę z przedsiębiorcami, ponieważ wskaźnikami, które musiały zostać spełnione były wskaźniki wdrożeń - mówi Roland Wrzeciono. - Te laboratoria z założenia były komercyjne i miały na siebie zarabiać i ten cel został osiągnięty - dodaje gość Radia Opole.
W nowym okresie programowania Opolszczyzna na lata 2016-2020 ma do wydania na innowacje ponad 61,5 miliona euro. Jak mówi Roland Wrzeciono pierwszą transzę tych pieniędzy, w wysokości 90 milionów złotych, rozdysponowano pomiędzy firmy i instytucje, które wystartowały w naborze.