Szykują stały monitoring powietrza w co najmniej kilkunastu punktach Kędzierzyna-Koźla
Będzie dokładna kontrola jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu. Władze magistratu zapowiadają instalację nawet dwudziestu punktów pomiaru w miejscach potencjalnego źródła emisji trującego benzenu.
- Przypominam, że wszystkie wyniki pochodzą z jednej stacji na osiedlu Piastów, wiec trudno na podstawie tych odczytów określić źródło "pików". Chcemy umieścić kilkanaście, a nawet 20, pomiarowych punktów i w dłuższym okresie sprawdzać kwestię benzenu. Zakładamy, że na podstawie tych badań będziemy w stanie z dużą dokładnością określić miejsce wydostawania się benzenu - ocenia.
Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla są coraz bardziej sfrustrowani brakiem wystarczającej reakcji. W ostatnim czasie zanotowano kilka nocnych skoków stężenia benzenu, więc społeczność żąda na forach i portalach społecznościowych zdecydowanych kroków władz oraz odpowiednich instytucji.
- Pytamy, kto emituje benzen i dlaczego nie prowadzi się kontroli? To skandal, kiedy ludziom mówi się, że trzeba zamykać okna oraz balkony i nie można wychodzić na świeże powietrze, bo jest niebezpiecznie - zwraca uwagę Katarzyna Cwalińska.
- Problemem jest brak chęci rozwiązania problemu. Jeżeli już zebrała się grupa mieszkańców, trzeba to wykorzystać i pokazać władzom niezadowolenie - podkreśla radny miejski Grzegorz Mateja.
Wiceprezydent Maruszczak dodaje, że w celu dopełnienia formalności rozwiązanie musi zostać wpisane do programu ochrony środowiska. Ten zostanie przedłożony radzie miasta prawdopodobnie w październiku. Badania jakości powietrza mogą więc rozpocząć się na przełomie roku.