"Problemu nie zlikwidujemy na poziomie samorządu. Potrzebne są zmiany w prawie". Grabelus o benzenie
- Aby zapanować nad problemem benzenu, konieczne są zmiany prawa, programy ochrony powietrza na niewiele się zdadzą - mówi Radiu Opole Manfred Grabelus, dyrektor departamentu ochrony środowiska urzędu marszałkowskiego. Dziś (14.09) w kędzierzyńsko-kozielskim starostwie odbyło się nadzwyczajne spotkanie w sprawie zwiększonej w ostatnich dniach emisji benzenu.
To pokłosie ostatnich wyników badań na punkcie pomiarowym, gdzie nocami dopuszczalne normy przekraczane są nawet o 200 procent. Zgodnie z ustaleniami ze spotkania, starosta w ciągu kilku dni, za pośrednictwem opolskich parlamentarzystów, chce wnioskować o zmiany przepisów.
- Na dziś norma benzenu w środowisku wynosi 5 mikrogramów, a dla pracowników, czyli w tzw. środowisku pracy, to 1600 mikrogramów - tłumaczy Grabelus. - Jest bardzo duża dysproporcja. Gdyby zmniejszyć dopuszczalne stężenie benzenu w środowisku pracy na przykład o połowę, to może nie wprost, ale upraszczając sprawę, o połowę zmniejszyłoby się zanieczyszczenie w mieście.
Według dyrektora Grabelusa, już dziś wiadomo, że roczna norma zostanie przekroczona w Zdzieszowicach, w Kędzierzynie zbliża się do granicy. Jeśli ją przekroczy, konieczne będzie wprowadzenie, za pośrednictwem Zarządu Województwa, programu ochrony powietrza. Średnia norma za 2016 rok będzie obliczona dopiero w pierwszym kwartale 2017 roku, a na przygotowanie programu i przedstawienie go samorządom Kędzierzyna-Koźla i Zdzieszowic zarząd województwa ma kolejne 15 miesięcy.
Tymczasem na facebooku powstała inicjatywa "Benzen w Kędzierzynie". W ciągu kilku dni zgromadziła ponad 1000 mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, którzy organizują się, by wspólnymi siłami szukać winnego przekroczonych norm. Nieoficjalnie mówi się nawet o proteście na ulicach miasta.
- Na dziś norma benzenu w środowisku wynosi 5 mikrogramów, a dla pracowników, czyli w tzw. środowisku pracy, to 1600 mikrogramów - tłumaczy Grabelus. - Jest bardzo duża dysproporcja. Gdyby zmniejszyć dopuszczalne stężenie benzenu w środowisku pracy na przykład o połowę, to może nie wprost, ale upraszczając sprawę, o połowę zmniejszyłoby się zanieczyszczenie w mieście.
Według dyrektora Grabelusa, już dziś wiadomo, że roczna norma zostanie przekroczona w Zdzieszowicach, w Kędzierzynie zbliża się do granicy. Jeśli ją przekroczy, konieczne będzie wprowadzenie, za pośrednictwem Zarządu Województwa, programu ochrony powietrza. Średnia norma za 2016 rok będzie obliczona dopiero w pierwszym kwartale 2017 roku, a na przygotowanie programu i przedstawienie go samorządom Kędzierzyna-Koźla i Zdzieszowic zarząd województwa ma kolejne 15 miesięcy.
Tymczasem na facebooku powstała inicjatywa "Benzen w Kędzierzynie". W ciągu kilku dni zgromadziła ponad 1000 mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, którzy organizują się, by wspólnymi siłami szukać winnego przekroczonych norm. Nieoficjalnie mówi się nawet o proteście na ulicach miasta.