Interwencyjne odebranie dzieci w Nysie. Rodzina mieszkała w samochodzie
Dwójka dzieci, w wieku ponad dwóch lat i roku, a także ich rodzice koczowali w samochodzie na dawnym poligonie wojskowym w okolicach Fortu II w Nysie. Wczoraj po południu miała miejsce policyjna interwencja, tamtejszy sąd umieścił jedno z dzieci w rodzinie zastępczej, drugie zostało skierowane do szpitala na obserwację.
- Dowiedzieliśmy się o tej sprawie dopiero od zawodowej rodziny zastępczej, z którą kontaktowano się w związku z koniecznością umieszczenia w niej dziecka. Prawdopodobnie małżeństwo wcześniej przebywało za granicą, ale doszło tam do jakiegoś zdarzenia, w wyniku którego musieli jak najszybciej opuścić tamten kraj. Nie znam szczegółów – mówi Sulikowska.
Kierowniczka dodaje, że najprawdopodobniej matka dziecka była w przeszłości podopieczną nyskiej placówki i pozostawała w pieczy zastępczej. Aktualnie sprawa jest badana, urzędnicy szukają dokumentów.
Starsze dziecko już przebywa pod opieką rodziny zastępczej, młodsze jest pod opieką szpitalną, bowiem było podejrzenie, że może być wycieńczone.
Nyska policja nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Jej rzecznik asp. Rafał Wandzel powiedział jedynie Radiu Opole, że policja otrzymała telefoniczny sygnał o potrzebie pomocy rodzinie, która mieszka w samochodzie. Początkowo nie udało się jej zlokalizować, wczoraj auto z rodzicami i dziećmi zastano na Forcie II, na terenach poligonowych. Matka dziecka ma 20 lat, ojciec 25. Sprawę prowadzi sąd rodzinny w trybie opiekuńczym