Wielokulturowe dziedzictwo pogranicza zaprezentowano w Prudniku. Było bardzo smacznie
Degustację regionalnych potraw oraz koncerty przygotowano na opolską inaugurację Europejskich Dni Dziedzictwa. Impreza z tej okazji odbyła się w przygranicznym Prudniku. W jego bogatej historii zaznaczyły się wpływy czeskie, niemieckie, żydowskie oraz te przywiezione przez przesiedleńców z Kresów. W takich też klimatach na tamtejszym rynku odbywała się muzyczno-kulinarna biesiada.
- Promuję chleb i sery domowej roboty - mówi Bogusława Szpak z Radyni, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne w przygranicznym powiecie głubczyckim. – Robię ementaler, który nazwałam „Pradziad”. Swoim wyrobom nadaję tutejsze, lokalne nazwy. Mam też „Goudę morawską” oraz sery „Karolinkę” i „Karlika”. Wiadomo, że Karolinka związana jest z Opolszczyzną, a „Karlik” to nazwa dawnego piwa z Głubczyc.
- Prezentujemy regionalny wafel, tzw. szybowiak – objaśnia przedstawiciel Stowarzyszenia Odnowy Wsi Szybowice. – To jest dziedzictwo naszych babek i prababek z Podhajczyk na Kresach. Jako młode pokolenie pielęgnujemy tą tradycję.
- Przywieźliśmy tutaj szimlene – opowiada mieszkanka Jakubowic, małej wioski z pogranicza polsko-czeskiego. – To jest sos na bazie powideł ze śliwki węgierki, śmietany, naturalnego jogurtu i cukru. Podawany jest z drożdżową kluską. Jest to tradycyjna potrwa regionalna ze Śląska morawskiego i opawskiego.
W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa zaplanowano na Opolszczyźnie 186 imprez kulturalnych, które obędą się w 56 miejscowościach regionu. Na przykład w Prudniku otwarto stałą wystawę etnograficzną zatytułowaną „Spojrzenie przez gardinkę. Wielokulturowość Górnego Śląska na przykładzie Ziemi Prudnickiej”. Ekspozycja prezentuje m.in. przedmioty związane z wyposażeniem śląskiej kuchni, sprzęty z gospodarstw domowych z lat 1920-1960 oraz śląskie stroje z końca XIX i z I połowy XX w.
- Prezentujemy regionalny wafel, tzw. szybowiak – objaśnia przedstawiciel Stowarzyszenia Odnowy Wsi Szybowice. – To jest dziedzictwo naszych babek i prababek z Podhajczyk na Kresach. Jako młode pokolenie pielęgnujemy tą tradycję.
- Przywieźliśmy tutaj szimlene – opowiada mieszkanka Jakubowic, małej wioski z pogranicza polsko-czeskiego. – To jest sos na bazie powideł ze śliwki węgierki, śmietany, naturalnego jogurtu i cukru. Podawany jest z drożdżową kluską. Jest to tradycyjna potrwa regionalna ze Śląska morawskiego i opawskiego.
W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa zaplanowano na Opolszczyźnie 186 imprez kulturalnych, które obędą się w 56 miejscowościach regionu. Na przykład w Prudniku otwarto stałą wystawę etnograficzną zatytułowaną „Spojrzenie przez gardinkę. Wielokulturowość Górnego Śląska na przykładzie Ziemi Prudnickiej”. Ekspozycja prezentuje m.in. przedmioty związane z wyposażeniem śląskiej kuchni, sprzęty z gospodarstw domowych z lat 1920-1960 oraz śląskie stroje z końca XIX i z I połowy XX w.