Nowe kamery panoramiczne w Nysie. Będzie bezpieczniej
Nysa rozbudowuje system monitoringu ulicznego, na który samorząd wydał do tej pory ponad milion złotych. Monitoring przydaje się w różnych sytuacjach. W taki sposób namierzono na przykład handlarzy narkotyków, sprawców bójek, czy chuligańskich wybryków. Z kolei w zimie kamery pozwalają pomóc bezdomnym koczującym na ławkach.
- Obecnie zakładamy dwa kolejne punkty z kamerami w newralgicznych miejscach, czyli przy parkach - mówi Marcin Zynczewski, naczelnik wydziału informatyki UM w Nysie.
Kamery zaczną działać pod koniec października, dołączając tym samym do 14 już istniejących punktów.
- Mówimy o punktach, bowiem w niektórych znajduje się więcej niż jedna kamera. Te instalowane obecnie obejmą rejon ronda i przyległych ulic przy wejściu do parku wzdłuż Alei Lompy. Tam też umieścimy obok tradycyjnej kamery pozycyjnej, także drugą, bardzo nowoczesną – panoramiczną. Chodzi o poszerzenie terenu objętego monitoringiem. Kolejna zostanie zamontowana przy Placu Paderewskiego i ulicy Gierczak, obok szpitala. Przy okazji doprowadzamy światłowody do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 5 – mówi Zynczewski.
Koszt zakupu i instalacji dwóch dodatkowych kamer to 250 tys. zł.
Kamery zaczną działać pod koniec października, dołączając tym samym do 14 już istniejących punktów.
- Mówimy o punktach, bowiem w niektórych znajduje się więcej niż jedna kamera. Te instalowane obecnie obejmą rejon ronda i przyległych ulic przy wejściu do parku wzdłuż Alei Lompy. Tam też umieścimy obok tradycyjnej kamery pozycyjnej, także drugą, bardzo nowoczesną – panoramiczną. Chodzi o poszerzenie terenu objętego monitoringiem. Kolejna zostanie zamontowana przy Placu Paderewskiego i ulicy Gierczak, obok szpitala. Przy okazji doprowadzamy światłowody do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 5 – mówi Zynczewski.
Koszt zakupu i instalacji dwóch dodatkowych kamer to 250 tys. zł.