Opolszczyzna będzie przewodzić współpracy ratowniczej z Czechami
Opolska straż pożarna przejmuje przewodzenie po stronie polskiej w grupie ds. przeciwdziałania katastrofom, awariom i klęskom żywiołowym oraz ich skutkom, działającej w ramach współpracy ratowniczej z Republiką Czeską. Funkcję przewodniczącego grupy będzie pełnił zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Witold Trojnar.
Jak tłumaczy brygadier Adam Janiuk, obszar wspólnie realizowanych z Czechami zadań jest szeroki.
- Są to liczne spotkania, zawody sportowe, ćwiczenia doskonalące - szkolimy się w zakresie współpracy grup wysokościowych dlatego, że po stronie czeskiej występują wyciągi narciarskie i z racji tego my wyjeżdżamy pomagać kolegom z Czech, a Czesi przyjeżdżają do nas ćwiczyć w zakresie ratownictwa wodno - nurkowego, zresztą u nas rozpoczynali te ćwiczenia na naszych akwenach nyskim i otmuchowskim - wylicza.
Strażacy wyjeżdżają także do zdarzeń, które miały miejsce po obu stronach granicy.
- Jest dużo zdarzeń drogowych, wypadków. Niestety jest też trochę pożarów budynków mieszkalnych, częściej one występują po stronie czeskiej, bo miejscowości są przy granicy z Polską, a nie ma tam jednostek czeskiej PSP, są jednostki ochotnicze i to też nie zawsze w tych miejscowościach, wobec tego strażacy z Głuchołaz, z Paczkowa dojeżdżają po prostu szybciej - dodaje Janiuk.
Przewodnictwo w grupie zmienia się co dwa lata. 19 września w Hradec Kralove odbędzie się posiedzenie Polsko - Czeskiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Transgranicznej, w którym będą uczestniczyć opolanie.
- Są to liczne spotkania, zawody sportowe, ćwiczenia doskonalące - szkolimy się w zakresie współpracy grup wysokościowych dlatego, że po stronie czeskiej występują wyciągi narciarskie i z racji tego my wyjeżdżamy pomagać kolegom z Czech, a Czesi przyjeżdżają do nas ćwiczyć w zakresie ratownictwa wodno - nurkowego, zresztą u nas rozpoczynali te ćwiczenia na naszych akwenach nyskim i otmuchowskim - wylicza.
Strażacy wyjeżdżają także do zdarzeń, które miały miejsce po obu stronach granicy.
- Jest dużo zdarzeń drogowych, wypadków. Niestety jest też trochę pożarów budynków mieszkalnych, częściej one występują po stronie czeskiej, bo miejscowości są przy granicy z Polską, a nie ma tam jednostek czeskiej PSP, są jednostki ochotnicze i to też nie zawsze w tych miejscowościach, wobec tego strażacy z Głuchołaz, z Paczkowa dojeżdżają po prostu szybciej - dodaje Janiuk.
Przewodnictwo w grupie zmienia się co dwa lata. 19 września w Hradec Kralove odbędzie się posiedzenie Polsko - Czeskiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Transgranicznej, w którym będą uczestniczyć opolanie.