Ścigacze na szpitalnych oddziałach
12 osób straciło życie na drogach Opolszczyzny w ciągu kończących się wakacji. Blisko 180 zostało rannych. Są wśród nich również uczestnicy nocnych wyścigów samochodowych.
Jak mówią lekarze - to już nawet nowy gatunek pacjenta. - Młodzi, szukający wrażeń mężczyźni, którzy co prawda ścigają się w pasach, ale w wyniku dużych prędkości doznają skomplikowanych urazów kręgosłupa - mówi Dariusz Łątka, ordynator oddziału neurochirurgii w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu
- Szczęśliwie wśród tych naszych pacjentów mieliśmy do czynienia z dużymi obrażeniami kostnymi, a mniejszymi konsekwencjami neurologicznymi. Bo te są tragiczne w urazach kręgosłupa. Duża energia tego urazu idzie na uszkodzenie struktur kostnych kręgosłupa. One ulegają przemieszczeniu, złamaniu a potem powrotowi na swoje miejsce. A więc są one trudne w diagnostyce.
- Rehabilitacja po takich urazach trwa minimum 3 miesiące - dodaje dr Łątka. A my przypominamy, że opolska policja wciąż czeka na zgłoszenia dotyczące wyścigów, a także innych nieprawidłowych zachowań nie tylko na drogach.
- Szczęśliwie wśród tych naszych pacjentów mieliśmy do czynienia z dużymi obrażeniami kostnymi, a mniejszymi konsekwencjami neurologicznymi. Bo te są tragiczne w urazach kręgosłupa. Duża energia tego urazu idzie na uszkodzenie struktur kostnych kręgosłupa. One ulegają przemieszczeniu, złamaniu a potem powrotowi na swoje miejsce. A więc są one trudne w diagnostyce.
- Rehabilitacja po takich urazach trwa minimum 3 miesiące - dodaje dr Łątka. A my przypominamy, że opolska policja wciąż czeka na zgłoszenia dotyczące wyścigów, a także innych nieprawidłowych zachowań nie tylko na drogach.