Ulica świętego Wojciecha w Opolu bez zasłaniającego widok ogródka restauracyjnego
- Nareszcie przywrócono ład na ulicy świętego Wojciecha w Opolu - to opinia Urszuli Zajączkowskiej, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego, dotycząca rozbiórki konstrukcji, którą zbudował jeden z restauratorów przy swoim lokalu.
Ta, według dyrektor muzeum, zaburzała zabytkowy charakter tego miejsca i skutecznie zasłaniała widok na wzgórze uniwersyteckie i kościół Matki Boskiej Bolesnej.
- Od początku zwracałam uwagę na to, że tego typu obiekt w tym miejscu nigdy nie powinien zostać postawiony - dodaje Zajączkowska.
- Wszyscy staramy się żeby Opole było piękne. Zasłanianie najpiękniejszej perspektywy w stronę kościoła „na górce” jest obezwładniające, to jakby przed Schodami Hiszpańskimi w Rzymie postawić drewnianą budę – mówi Zajączkowska.
Przypomnijmy, że wiosną 2015 roku zamknięto część ulicy Świętego Wojciecha dla ruchu samochodów, na rzecz restauracyjnego ogródka. Po jego zbudowaniu rozpoczął się konflikt między mieszkańcami, a restauratorem dotyczący wielkości konstrukcji.
- Od początku zwracałam uwagę na to, że tego typu obiekt w tym miejscu nigdy nie powinien zostać postawiony - dodaje Zajączkowska.
- Wszyscy staramy się żeby Opole było piękne. Zasłanianie najpiękniejszej perspektywy w stronę kościoła „na górce” jest obezwładniające, to jakby przed Schodami Hiszpańskimi w Rzymie postawić drewnianą budę – mówi Zajączkowska.
Przypomnijmy, że wiosną 2015 roku zamknięto część ulicy Świętego Wojciecha dla ruchu samochodów, na rzecz restauracyjnego ogródka. Po jego zbudowaniu rozpoczął się konflikt między mieszkańcami, a restauratorem dotyczący wielkości konstrukcji.