Kłodzko - Gliwice. Powstaje lobby dla reaktywacji linii kolejowej
Przewodniczący sejmiku województwa opolskiego tworzy lobby dla reaktywacji linii kolejowej Kłodzko - Gliwice. Chodzi zarówno o dojazd młodzieży do szkół a mieszkańców do pracy, jak też rozwój turystyki.
- Sprawdziłem - z Nysy do Krakowa jedzie się obecnie pociągiem 8 godzin. Wspólnie z dolnośląskim Stowarzyszeniem Odnowy Kolejnictwa i naszymi samorządami trzeba powalczyć o linie łączące Kotlinę Kłodzką i Opolszczyznę ze Śląskiem i Małopolską - mówi przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy, który rozesłał w tej sprawie pisma do decydentów w obu województwach. Otrzymał je szef dolnośląskiego sejmiku z prośbą o zainteresowanie sprawą tamtejszego marszałka, także marszałek Opolszczyzny oraz starostowie, prezydenci i burmistrzowie miast.
Krajczy dodaje, że sprawa nie jest łatwa, bowiem chodzi nie tylko o bieżące utrzymanie kursów na linii Kłodzko–Gliwice. Także o naprawę zniszczonej w niektórych miejscach trakcji i o tabor. Na tym etapie trudno mówić o konkretnych kosztach, wiadomo jedynie, że będą niemałe. Dlatego potrzebna jest wspólna wola reaktywacji połączenia kolejowego i pomoc poszczególnych regionów.
- Dopiero wysłałem pisma i oczekuję odpowiedzi. Mam nadzieję, że będzie zainteresowanie i uda się jeszcze w tym roku doprowadzić do wspólnych rozmów w tej sprawie pomiędzy merytorycznymi komisjami sejmików województw dolnośląskiego i opolskiego. Chodzi o zarezerwowanie pieniędzy na te cele już w przyszłorocznych budżetach – mówi Krajczy.
Krajczy dodaje, że sprawa nie jest łatwa, bowiem chodzi nie tylko o bieżące utrzymanie kursów na linii Kłodzko–Gliwice. Także o naprawę zniszczonej w niektórych miejscach trakcji i o tabor. Na tym etapie trudno mówić o konkretnych kosztach, wiadomo jedynie, że będą niemałe. Dlatego potrzebna jest wspólna wola reaktywacji połączenia kolejowego i pomoc poszczególnych regionów.
- Dopiero wysłałem pisma i oczekuję odpowiedzi. Mam nadzieję, że będzie zainteresowanie i uda się jeszcze w tym roku doprowadzić do wspólnych rozmów w tej sprawie pomiędzy merytorycznymi komisjami sejmików województw dolnośląskiego i opolskiego. Chodzi o zarezerwowanie pieniędzy na te cele już w przyszłorocznych budżetach – mówi Krajczy.