Drugi wniosek w sprawie Dużego Opola trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Tym razem od rady powiatu
Rada Powiatu Opolskiego również kieruje rozporządzenie dotyczące Dużego Opola do Trybunału Konstytucyjnego.
Radni podjęli uchwałę o sporządzeniu stosownego wniosku. Przypomnijmy, że wczoraj (17.08) taki sam krok wykonała Rada Miejska Prószkowa.
Krzysztof Wysdak, członek zarządu powiatu opolskiego zaznacza, że jeśli argumenty podnoszone we wnioskach powtarzają się, wynikają one wyłącznie z takiego samego oglądu sprawy, a nie ze zmowy.
- Jednym z czterech naszych argumentów jest fakt, że wniosek nie został złożony przez Radę Miasta Opola - zaznacza.
- Zostaje naruszona stabilizacja stosunków społeczno-terytorialnych oraz ekonomicznych w gminach i powiecie opolskim. Poza tym chodzi o zakłócenie więzi społeczno-gospodarczych oraz kulturowych. Punkt trzeci mówi natomiast o nierównym traktowaniu – ten sam argument jest używany w jednym przypadku „za” zmianą granic, a w przypadku innej gminy to argument „przeciw” - przekonuje.
Czwarty argument dotyczy naruszenia granic administracyjnych i struktur osiedlenia terenów zamieszkałych przez mniejszość narodową, czyli Mniejszość Niemiecką.
Radna Helena Wojtasik podkreśla, że obowiązujące prawo musi być przestrzegane bez wyjątków. - Żaden przypadek nie usprawiedliwia postępowania wbrew wyznaczonym dla wszystkich zasadom czy normom. Prawo musi być klarowne, a mamy takie sytuacje, ponieważ brakuje jasności i każda nowa władza działa według uznania - ocenia.
Przemysław Kubów, radny Prawa i Sprawiedliwości, jako jedyny był przeciwny skierowaniu sprawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Dodajmy, że gminy: Dobrzeń Wielki, Dąbrowa i Komprachcice, chcą podjąć podobne uchwały.
Krzysztof Wysdak, członek zarządu powiatu opolskiego zaznacza, że jeśli argumenty podnoszone we wnioskach powtarzają się, wynikają one wyłącznie z takiego samego oglądu sprawy, a nie ze zmowy.
- Jednym z czterech naszych argumentów jest fakt, że wniosek nie został złożony przez Radę Miasta Opola - zaznacza.
- Zostaje naruszona stabilizacja stosunków społeczno-terytorialnych oraz ekonomicznych w gminach i powiecie opolskim. Poza tym chodzi o zakłócenie więzi społeczno-gospodarczych oraz kulturowych. Punkt trzeci mówi natomiast o nierównym traktowaniu – ten sam argument jest używany w jednym przypadku „za” zmianą granic, a w przypadku innej gminy to argument „przeciw” - przekonuje.
Czwarty argument dotyczy naruszenia granic administracyjnych i struktur osiedlenia terenów zamieszkałych przez mniejszość narodową, czyli Mniejszość Niemiecką.
Radna Helena Wojtasik podkreśla, że obowiązujące prawo musi być przestrzegane bez wyjątków. - Żaden przypadek nie usprawiedliwia postępowania wbrew wyznaczonym dla wszystkich zasadom czy normom. Prawo musi być klarowne, a mamy takie sytuacje, ponieważ brakuje jasności i każda nowa władza działa według uznania - ocenia.
Przemysław Kubów, radny Prawa i Sprawiedliwości, jako jedyny był przeciwny skierowaniu sprawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Dodajmy, że gminy: Dobrzeń Wielki, Dąbrowa i Komprachcice, chcą podjąć podobne uchwały.