Rozpoczął się sezon polowań na ptaki. Zainteresowanie myśliwych jest umiarkowane
Połowa sierpnia w kalendarzu myśliwych oznacza początek sezonu polowań na kaczki. Jak wynika z danych zebranych przez opolskiego łowczego rodzimi myśliwi nie gustują jednak w tym ptactwie.
Zgodnie z planem mogą odstrzelić w regionie nawet 6 tysięcy sztuk, tymczasem limit wypełniają zaledwie w połowie.
Jak przyznaje Wojciech Plewka, przewodniczący zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu zdarza się, że myśliwi nawet jak zestrzelą dorodną sztukę to zostawiają ją na śniadanie dla norek amerykańskich czy lisów. - Na Opolszczyźnie nie ma takich pasjonatów na polowania na kaczki. My słyniemy z grubego zwierza. A teraz coś pięknego jest, bo gonią nas rolnicy, by chodzić za dzikami.
Tym samym, jak wylicza opolski łowczy, statystycznie na Opolszczyźnie na jednego myśliwego nie przypada nawet jedna odstrzelona kaczka w sezonie. Dodajmy jednak, że sezon dopiero się zaczyna a potrwa do 21 grudnia.
Jak przyznaje Wojciech Plewka, przewodniczący zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu zdarza się, że myśliwi nawet jak zestrzelą dorodną sztukę to zostawiają ją na śniadanie dla norek amerykańskich czy lisów. - Na Opolszczyźnie nie ma takich pasjonatów na polowania na kaczki. My słyniemy z grubego zwierza. A teraz coś pięknego jest, bo gonią nas rolnicy, by chodzić za dzikami.
Tym samym, jak wylicza opolski łowczy, statystycznie na Opolszczyźnie na jednego myśliwego nie przypada nawet jedna odstrzelona kaczka w sezonie. Dodajmy jednak, że sezon dopiero się zaczyna a potrwa do 21 grudnia.