- To pasja, miłość i hobby - mówi Ryszard Kurowski - dyrektor sportowy tej imprezy, także zapalony baloniarz. Powiedział naszemu radiu, że wbrew pozorom, wypadków zdarza się w chmurach znacznie mniej niż na drogach. On sam połknął bakcyla w wojsku, gdzie skakał ze spadochronem. Potem były balony.

- To drogi sport, ale zawodnikom pomagają kluby i sponsorzy. Profesjonalny balon kosztuje od 150 nawet do 200 tysięcy złotych. Amatorów podniebnych wrażeń nie brakuje, to wciąga i nieprawda, że to niebezpieczny sport. Większe ryzyko jest na drogach – mówi Ryszard Kurowski, dyrektor sportowy tej imprezy, także zapalony baloniarz.

Dyrektor zawodów dodaje, że najważniejsza jest precyzja. Mistrzowie latają na centymetry. Potrafią dolecieć z kilku kilometrów i położyć tzw. znacznik, czy marker na celu, którym zazwyczaj jest krzyż, albo przelatywać przez cel zawieszony kilkaset metrów nad ziemią. Liczy się precyzja.

- Na tym polega cała umiejętność tego latania – wyjaśnia Kurowski.

A dzisiaj (13.08) o godz. 21:30 organizatorzy AEROPIKNIKU zapraszają na nocny pokaz balonów. Jutro o godz. 6:00 i o 18:00 odbędą się loty sportowe. Zakończenie Balonowego Pucharu Polski zaplanowano w niedzielę o 21:30. Są i dodatkowe atrakcje AEROPIKNIKU w Kozielnie. Nad zalewem ustawiono scenę, na której trwają występy artystyczne. Dzisiaj o 22:00 wystąpią LESIOKI, jutro SKAZANI NA BLUESA i LETNI CHAMSKI PODRYW.