Kat Jurko i inkwizytor Waldemar uświetnią Kromer Festiwal w Bieczu
Katostwo Nyskie, czyli kat Jurko i inkwizytor Waldemar z Bolkowa, będą w ten weekend ścinać głowy w Bieczu - kolebce polskiego katostwa, gdzie działała jedyna w Polsce, legendarna Akademia Katowska. Nyscy rekonstruktorzy zostali tam zaproszeni w dowód uznania na Kromer Festiwal.
To legendarny festiwal muzyki dawnej z czołówką światowych wykonawców. Przybrał nazwę od postaci tamtejszego biskupa Marcina Kromera. Nyscy oprawcy zostali zaproszeni do Biecza, aby uświetnić tę imprezę. Przedstawią barwne widowisko, posługując się także staropolszczyzną.
O tej nobilitacji opowiedzieli nam z właściwą sobie swadą.
- Szykujcie się kacie, niedługo jedziemy do Biecza – zwraca się inkwizytor Waldemar do kata Jurko.
- Panie, naprawdę jedziemy do Biecza, do szkoły katów, tam, gdzie są moje korzenie? – dopytuje się kat Jurko.
Dodajmy, że Kromer Festiwal ściąga do Biecza największych, światowych śpiewaków, którzy mają w repertuarze pieśni epoki średniowiecza, renesansu i baroku. W najbliższy weekend odbędzie się tam 10 koncertów.
Nyscy rekonstruktorzy, kat i inkwizytor, będą zabawiać gości, inscenizować egzekucje na rynku w Bieczu i używać narzędzi tortur, które samodzielnie wykonują. Przybliżają mroczne dzieje historii z humorem, prezentując zabawne, improwizowane scenki. Są już stałymi gośćmi podczas rocznicowych uroczystości w największych miastach Polski, np. w Krakowie, czy Wrocławiu.
O tej nobilitacji opowiedzieli nam z właściwą sobie swadą.
- Szykujcie się kacie, niedługo jedziemy do Biecza – zwraca się inkwizytor Waldemar do kata Jurko.
- Panie, naprawdę jedziemy do Biecza, do szkoły katów, tam, gdzie są moje korzenie? – dopytuje się kat Jurko.
Dodajmy, że Kromer Festiwal ściąga do Biecza największych, światowych śpiewaków, którzy mają w repertuarze pieśni epoki średniowiecza, renesansu i baroku. W najbliższy weekend odbędzie się tam 10 koncertów.
Nyscy rekonstruktorzy, kat i inkwizytor, będą zabawiać gości, inscenizować egzekucje na rynku w Bieczu i używać narzędzi tortur, które samodzielnie wykonują. Przybliżają mroczne dzieje historii z humorem, prezentując zabawne, improwizowane scenki. Są już stałymi gośćmi podczas rocznicowych uroczystości w największych miastach Polski, np. w Krakowie, czy Wrocławiu.