Ratusz pokazuje drzewa do ewentualnej wycinki przy budowie średnicówki w Opolu
Maksymalnie 13, a nie 100 - tyle drzew rosnących w parku Nadodrzańskim może "pójść pod topór" w ramach budowy trasy średnicowej w Opolu.
Taką informację przekazali na konferencji prasowej przedstawiciele ratusza, dementując doniesienia przeciwników powstania tzw. średnicówki.
Jednym z drzew kolidującym z inwestycją jest będący pomnikiem przyrody dąb.
- Zastanawiamy się jak rozwiązać tę sprawę - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Pierwszym krokiem powinno być zdjęcie go z wykazu drzew chronionych. Nie jest to pierwsza inwestycja w Polsce, gdzie jest problem z takimi pomnikami. Ten pomnik został ustanowiony przez opolską radę miasta w 2005 roku i w podobny sposób przed wycięciem będzie musiał zostać zdjęty z ewidencji - tłumaczy.
Ponadto dyrektor MZD podkreśla, że na tym terenie planowana jest także inwestycja PKP dotycząca rozbudowy linii kolejowej i nowego mostu, więc część drzew i tak zostanie wycięta.
- Ustalamy z PKP, jak sprawić, aby te dwie inwestycje nie kolidowały ze sobą. Optimum byłoby to, gdyby nam się udało zgrać realizację jednego i drugiego przedsięwzięcia praktycznie w jednym czasie, żeby udało się to wszystko wykonać przy jednych utrudnieniach - wyjaśnia.
Bahryj zapowiada też, że w przyszłym roku realizowany będzie plan nasadzeń na terenie całego miasta.
Jednym z drzew kolidującym z inwestycją jest będący pomnikiem przyrody dąb.
- Zastanawiamy się jak rozwiązać tę sprawę - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Pierwszym krokiem powinno być zdjęcie go z wykazu drzew chronionych. Nie jest to pierwsza inwestycja w Polsce, gdzie jest problem z takimi pomnikami. Ten pomnik został ustanowiony przez opolską radę miasta w 2005 roku i w podobny sposób przed wycięciem będzie musiał zostać zdjęty z ewidencji - tłumaczy.
Ponadto dyrektor MZD podkreśla, że na tym terenie planowana jest także inwestycja PKP dotycząca rozbudowy linii kolejowej i nowego mostu, więc część drzew i tak zostanie wycięta.
- Ustalamy z PKP, jak sprawić, aby te dwie inwestycje nie kolidowały ze sobą. Optimum byłoby to, gdyby nam się udało zgrać realizację jednego i drugiego przedsięwzięcia praktycznie w jednym czasie, żeby udało się to wszystko wykonać przy jednych utrudnieniach - wyjaśnia.
Bahryj zapowiada też, że w przyszłym roku realizowany będzie plan nasadzeń na terenie całego miasta.