Wystrzały z karabinów i wyrzutni. Trwa zlot TARCZA w Winowie. [FILM]
Pojazdy wojskowe m.in. z czasów układu warszawskiego można podziwiać w podopolskim Winowie. Trwa tam TARCZA, czyli coroczny zlot miłośników militariów i właścicieli wycofanych z armii czołgów, pojazdów transportowych, wyrzutni czy amfibii.
Jest to również okazja do inscenizacji działań wojskowych. Pasjonaci z Polski, Czech i Niemiec, zbudowali obozowiska, które nawiązują do tych z pola bitewnego. Do pojazdów można wsiąść i zapoznać się z wyposażeniem.
- To jest amfibia, która wygląda jak Pan Samochodzik. To jest jednak zupełnie inna konstrukcja. Pochodzi z 1985 roku, jest to ŁuAZ 967. Wymyślili ten pojazd Rosjanie, jest tak skonstruowany, aby każdy mógł go naprawić – mówi Tomasz Boch.
- Star 660, podobno była to w swoim czasie najlepsza ciężarówka świata. Nasz samochód służył łączności. Pozostało całe wyposażenie. Dziś gdyby podłączyć cały system, bez problemu dziś zadziałałby. Zachowały się stanowiska pracy, brakuje tylko tych ludzi, którzy pracowali - dodaje Bernard Borowik.
- Posiadamy oryginalne karabiny przeciwlotnicze z lat sześćdziesiątych. Dziś wykorzystywane są jeszcze w Afganistanie. Służyły one głównie do zestrzeliwania helikopterów – mówi Paweł Mękwiński.
Dodajmy, że do Winowa przyjechało około 80 pojazdów wojskowych. Ciekawostką jest rekonstrukcja przejścia granicznego między wschodnią, a zachodnią częścią Berlina. Pasjonaci z Niemiec przywieźli ze sobą pojazdy patrolowe oraz pełne wyposażenie ówczesnych pograniczników. Ciekawostką jest również grupa rekonstruująca radzieckie KGB.
- To jest amfibia, która wygląda jak Pan Samochodzik. To jest jednak zupełnie inna konstrukcja. Pochodzi z 1985 roku, jest to ŁuAZ 967. Wymyślili ten pojazd Rosjanie, jest tak skonstruowany, aby każdy mógł go naprawić – mówi Tomasz Boch.
- Star 660, podobno była to w swoim czasie najlepsza ciężarówka świata. Nasz samochód służył łączności. Pozostało całe wyposażenie. Dziś gdyby podłączyć cały system, bez problemu dziś zadziałałby. Zachowały się stanowiska pracy, brakuje tylko tych ludzi, którzy pracowali - dodaje Bernard Borowik.
- Posiadamy oryginalne karabiny przeciwlotnicze z lat sześćdziesiątych. Dziś wykorzystywane są jeszcze w Afganistanie. Służyły one głównie do zestrzeliwania helikopterów – mówi Paweł Mękwiński.
Dodajmy, że do Winowa przyjechało około 80 pojazdów wojskowych. Ciekawostką jest rekonstrukcja przejścia granicznego między wschodnią, a zachodnią częścią Berlina. Pasjonaci z Niemiec przywieźli ze sobą pojazdy patrolowe oraz pełne wyposażenie ówczesnych pograniczników. Ciekawostką jest również grupa rekonstruująca radzieckie KGB.