Jak będzie wyglądało powiększone Opole? Ratusz wyjaśnia, co się zmieni dla mieszkańców
Opole od 1 stycznia 2017 roku będzie największym miastem w województwie. Jego powierzchnia zwiększy się o 52 kilometry kwadratowe i tym samym Opole stanie się większe od Kędzierzyna-Koźla. Przybędzie także ponad 9 tysięcy opolan.
- Dla większości z nich w codziennym funkcjonowaniu nie zmieni się nic - zapewnia prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
- Będą mieszkać w tych samych domach i mieć tych samych sąsiadów. Ponadto będą mieć ten sam dowód osobisty i prawo jazdy w kieszeni. Najprawdopodobniej nie zmienią się także kody pocztowe, więc pocztówki będą tak samo adresowane. Tablice samochodowe i dowody rejestracyjne też nie będą podlegały wymianie - wyjaśnia.
Nowi mieszkańcy będą musieli jednak złożyć w Opolu deklaracje śmieciowe i podatkowe. Istotną kwestią, która pozostaje nierozwiązana, są z kolei dublujące się nazwy ulic.
- Takich przypadków jest około 120 - mówi Wiśniewski. - Nie wiemy jeszcze, jak postąpimy z tymi ulicami. Nie wynika to z naszej niewiedzy, ale chęci podjęcia rozmowy z mieszkańcami i jak najsprawniejszego rozstrzygnięcia tego tematu, aby także miało charakter trwał, obiektywny i sensowny - tłumaczy.
Po przesunięciu granic zmianie ulegnie również układ komunikacyjny w mieście. Wprowadzonych zostanie 160 nowych kursów miejskich autobusów.
Przypomnijmy: 19 lipca rząd podjął decyzję o powiększeniu Opola. Przeciwnicy tego projektu zapowiedzieli, że będą się odwoływać od tego rozstrzygnięcia. W roli mediatora próbuje wystąpić Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który w ostatnich dniach dwukrotnie odwiedził nasz region.
- Będą mieszkać w tych samych domach i mieć tych samych sąsiadów. Ponadto będą mieć ten sam dowód osobisty i prawo jazdy w kieszeni. Najprawdopodobniej nie zmienią się także kody pocztowe, więc pocztówki będą tak samo adresowane. Tablice samochodowe i dowody rejestracyjne też nie będą podlegały wymianie - wyjaśnia.
Nowi mieszkańcy będą musieli jednak złożyć w Opolu deklaracje śmieciowe i podatkowe. Istotną kwestią, która pozostaje nierozwiązana, są z kolei dublujące się nazwy ulic.
- Takich przypadków jest około 120 - mówi Wiśniewski. - Nie wiemy jeszcze, jak postąpimy z tymi ulicami. Nie wynika to z naszej niewiedzy, ale chęci podjęcia rozmowy z mieszkańcami i jak najsprawniejszego rozstrzygnięcia tego tematu, aby także miało charakter trwał, obiektywny i sensowny - tłumaczy.
Po przesunięciu granic zmianie ulegnie również układ komunikacyjny w mieście. Wprowadzonych zostanie 160 nowych kursów miejskich autobusów.
Przypomnijmy: 19 lipca rząd podjął decyzję o powiększeniu Opola. Przeciwnicy tego projektu zapowiedzieli, że będą się odwoływać od tego rozstrzygnięcia. W roli mediatora próbuje wystąpić Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który w ostatnich dniach dwukrotnie odwiedził nasz region.