- Jestem rozczarowany tym, że doszło do takiej sytuacji, ponieważ wyznaję zasadę, że jeżeli są spotkania otwarte, to każdy ma prawo wejść, w szczególności jeśli jest to przedstawiciel mediów - mówi poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.

- Przekroczona została pewna granica przyzwoitości przez osoby protestujące przeciwko powiększeniu Opola. Incydent z dziennikarzem, który najpierw w sposób niedopuszczalny miał zostać wyproszony, a potem nietykalność cielesna tej dziennikarski została naruszona. Takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne - uważa Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej

Sławomir Kłosowski z Prawa i Sprawiedliwości współczuje dziennikarce Radia Opole i jest zdziwiony, że doszło do ataku na Radia Opole, które zawsze pozwalało się wypowiedzieć przeciwnikom powiększania Opola.

- Jestem zdruzgotany tym, co się wydarzyło. Jestem zaskoczony, że to dotyczyło dziennikarza Radia Opole. Tak często przeciwnicy większego Opola gościli na antenie Radia Opole i mogli przekazywać swoje odczucia, że były momenty, gdy ja zadawałem sobie pytanie, czy są zachowane proporcje - dodaje Kłosowski.

- Zachowanie sołtysa gminy Dobrzeń Wielki można skomentować tylko w jeden sposób: chamstwo w czystej postaci. Ale można się też zastanowić, czy te emocje nie zostały jednak rozgrzane poprzez wcześniejsze, niezgodne z prawem, wydanie rozporządzenia przez Radę Ministrów - uważa Kamil Goździk z PSL.

Witold Zembaczyński z .Nowoczesnej potępia zachowanie sołtysa Dobrzenia Wielkiego.

- W przyszłości może dojść do jakiś aktów typu rękoczyny. Potępiam to zachowanie wobec dziennikarki, które miało miejsce na spotkaniu z Rzecznikiem Praw Obywatelskich - mówi Zembaczyński.

Paweł Grabowski z Kukiz 15 uważa, że sołtys Dobrzenia Wielkiego zachował się zwyczajnie „po chamsko”. Grabowski dodaje, że Radio Opole, w jego ocenie, było najbardziej obiektywnym medium przy relacjonowaniu sporów o powiększenie Opola.

- Mamy do czynienia z atakiem na dziennikarkę oraz Radio Opole. Tymczasem Radio Opole jest jednym z dwóch mediów, które zajmują się tematem dużego Opola. I jest medium obiektywnym. Nie było tu nagonki na powiększanie Opola lub niepowiększanie - dodaje Grabowski.

Przypomnijmy: policja zapowiedziała, że sprawdzi, czy doszło do przestępstwa. Za utrudnianie pracy dziennikarzom grozi kara do 3 lat więzienia.