Wiceminister NiSW w Opolu zachęcał uczelnie do szukania innowacji
Dyskutowali o szeroko rozumianej innowacyjności. Doktor Piotr Dardziński, wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, spotkał się z władzami urzędu wojewódzkiego oraz przedstawicielami opolskich uczelni wyższych.
Wiceminister Dardziński mówił między innymi o małej ustawie dotyczącej innowacyjności, która wejdzie w życie w 2017 roku.
Według niej, przedsiębiorca inwestujący w badania i rozwój będzie między innymi mógł odpisać od podatku połowę ich kosztów. - Dzisiaj pozyskiwanie pieniędzy na inwestycje jest obciążone dużą biurokracją, ale to zmienia się dynamicznie - ocenia wiceminister.
- Jednym z głównych celów proponowanych rozwiązań jest minimalizacja biurokracji przy jednoczesnym maksimum efektywności. Chodzi o dawanie przedsiębiorcom jak największych kwot w prosty i przejrzysty sposób. Nie można bowiem marnować pieniędzy na rozwiązania istniejące już gdzieś w świecie. Trzeba realnie szukać nowych technologii czy produktów - podkreśla.
Zdaniem profesora Marka Tukiendorfa, rektora Politechniki Opolskiej, uczelnie techniczne mają szczególną rolę w poszukiwaniu innowacji. - Każdego roku zgłaszamy do urzędu patentowego co najmniej kilkanaście rozwiązań - zaznacza.
- To są rzeczy wspomagające działania w różnych procesach. One obniżają koszty, skracają czas i ułatwiają je. My – jako mniejsza uczelnia – przebijamy się podawaniem nośnych produktów, bo moim zdaniem, większym ośrodkom jest łatwiej zdobywać pieniądze na projekty wymagające dużych kwot. My musimy natomiast wykazać, że faktycznie potrafimy – przekonuje.
Tak zwana mała ustawa o innowacyjności rozszerzy także listę kosztów kwalifikowanych i wydłuży okresy odpisów od podatku.
Według planu, duża ustawa o innowacyjności ma z kolei wejść w życie 1 stycznia 2018 roku. Znajdą się w niej rozwiązania wymagające dłuższej dyskusji i analizy.
Według niej, przedsiębiorca inwestujący w badania i rozwój będzie między innymi mógł odpisać od podatku połowę ich kosztów. - Dzisiaj pozyskiwanie pieniędzy na inwestycje jest obciążone dużą biurokracją, ale to zmienia się dynamicznie - ocenia wiceminister.
- Jednym z głównych celów proponowanych rozwiązań jest minimalizacja biurokracji przy jednoczesnym maksimum efektywności. Chodzi o dawanie przedsiębiorcom jak największych kwot w prosty i przejrzysty sposób. Nie można bowiem marnować pieniędzy na rozwiązania istniejące już gdzieś w świecie. Trzeba realnie szukać nowych technologii czy produktów - podkreśla.
Zdaniem profesora Marka Tukiendorfa, rektora Politechniki Opolskiej, uczelnie techniczne mają szczególną rolę w poszukiwaniu innowacji. - Każdego roku zgłaszamy do urzędu patentowego co najmniej kilkanaście rozwiązań - zaznacza.
- To są rzeczy wspomagające działania w różnych procesach. One obniżają koszty, skracają czas i ułatwiają je. My – jako mniejsza uczelnia – przebijamy się podawaniem nośnych produktów, bo moim zdaniem, większym ośrodkom jest łatwiej zdobywać pieniądze na projekty wymagające dużych kwot. My musimy natomiast wykazać, że faktycznie potrafimy – przekonuje.
Tak zwana mała ustawa o innowacyjności rozszerzy także listę kosztów kwalifikowanych i wydłuży okresy odpisów od podatku.
Według planu, duża ustawa o innowacyjności ma z kolei wejść w życie 1 stycznia 2018 roku. Znajdą się w niej rozwiązania wymagające dłuższej dyskusji i analizy.