Wojewoda nie krył satysfakcji ze zwycięstwa swojej pięcioosobowej załogi.

- Był dobry rytm i dobry sternik, a my wiosłowaliśmy mocno, więc wszystko poszło tak jak powinno. Należy zgodzić się z tym, co mówili wszyscy, kiedy płynęliśmy ze śluzy: każda miejscowość wygląda inaczej, kiedy płynie się korytem rzeki, a inaczej prezentuje się z perspektywy samochodu. Wystarczyło kilkaset metrów i faktycznie Opole wygląda inaczej - mówi.

Prezydent Wiśniewski żartobliwie komentował porażkę. Zapytaliśmy też o ocenę dzisiejszego pikniku.

- Przeciwnicy wystartowali mocno, ale krążą plotki, że mocno dopingowali się wcześniej, natomiast my walczyliśmy siłami własnych mięśni. Moim zdaniem, ogólnie jest sympatycznie, choć trochę przeszkodziła pogoda. Ta woda pojawiła się również z chmur, co odstraszyło część zainteresowanych. Mimo to, kiedy aura jest w miarę przyjazna i nie pada deszcz, sporo osób odwiedza bulwary, a dzięki temu dzieje się dużo - dodaje.

II Opolski Dzień Rzeki potrwa do wieczora. na 19:30 zaplanowano ostatni z koncertów szantowych. Na scenie wystąpi zespół Banana Boat.

Radio Opole jest współorganizatorem całej imprezy.