Rowerzyści z Opola domagają się możliwości bezpiecznego poruszania się po mieście
Kilkudziesięciu rowerzystów wzięło udział w tradycyjnej Masie Krytycznej. Wspólnie jadąc ulicami Opola chcieli zwrócić uwagę na niewystarczającą infrastrukturę dostosowaną do potrzeb miłośników jednośladów.
Ich zdaniem ciągle brakuje respektowania praw rowerzystów ze strony kierowców. Dodatkowo zwracają uwagę, że utrudnione jest poruszanie się na rowerze z dziećmi.
- Poruszanie się w Opolu na rowerze jest niewydolne. Ścieżki nie są ze sobą połączone, a miejsc, gdzie rowerzyści mają pierwszeństwo kierowcy nie respektują. Nie ma porozumienia między jednymi a drugimi. Nie można też jeździć po chodnikach. Wiele osób chciałoby dojeżdżać na rowerze do pracy, a nie tylko wykorzystywać do tego tereny rekreacyjne w dni wolne - mówi Katarzyna.
- Chcemy pokazać, że nie tylko z dróg korzystają kierowcy samochodów, ale również rowerzyści. Masa Krytyczna jest takim naszym manifestem, chcemy więcej ścieżek rowerowych – mówi Piotrek.
- Wożę syna na krzesełku, jak tylko możemy, to jeździmy na rowerach. Im więcej dróg rowerowych, tym lepiej – mówi Łukasz.
- Obawiam się ze swoimi dziećmi jeździć na rowerze po Opolu. Ta infrastruktura raczkuje, niestety nie można wykorzystać przyczepki do przewożenia dzieci, bo to jest tutaj bardzo niebezpieczne. Jest dużo miejsc, gdzie są pomieszane ścieżki rowerowe z drogami dla pieszych. Dla mnie wzorcowym miastem pod względem przyjazności rowerzystom jest Wrocław – mów Marysia Ochota, mama trójki dzieci.
Opolską Masę Krytyczną zakończył przejazd na Wyspę Bolko.
Dodajmy, że kolejną inwestycją w Opolu, która ma ułatwić przemieszczanie się rowerzystów, jest budowa ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy Marka z Jemielnicy. Inwestycja powinna być gotowa w pierwszych dniach sierpnia, a jej koszt szacowany jest na 295 tysięcy złotych. Ścieżka rozpocznie się w pobliżu zakładów Nutricia, a zakończy obok zjazdu na plażę przy wyrobisku "Bolko".
- Poruszanie się w Opolu na rowerze jest niewydolne. Ścieżki nie są ze sobą połączone, a miejsc, gdzie rowerzyści mają pierwszeństwo kierowcy nie respektują. Nie ma porozumienia między jednymi a drugimi. Nie można też jeździć po chodnikach. Wiele osób chciałoby dojeżdżać na rowerze do pracy, a nie tylko wykorzystywać do tego tereny rekreacyjne w dni wolne - mówi Katarzyna.
- Chcemy pokazać, że nie tylko z dróg korzystają kierowcy samochodów, ale również rowerzyści. Masa Krytyczna jest takim naszym manifestem, chcemy więcej ścieżek rowerowych – mówi Piotrek.
- Wożę syna na krzesełku, jak tylko możemy, to jeździmy na rowerach. Im więcej dróg rowerowych, tym lepiej – mówi Łukasz.
- Obawiam się ze swoimi dziećmi jeździć na rowerze po Opolu. Ta infrastruktura raczkuje, niestety nie można wykorzystać przyczepki do przewożenia dzieci, bo to jest tutaj bardzo niebezpieczne. Jest dużo miejsc, gdzie są pomieszane ścieżki rowerowe z drogami dla pieszych. Dla mnie wzorcowym miastem pod względem przyjazności rowerzystom jest Wrocław – mów Marysia Ochota, mama trójki dzieci.
Opolską Masę Krytyczną zakończył przejazd na Wyspę Bolko.
Dodajmy, że kolejną inwestycją w Opolu, która ma ułatwić przemieszczanie się rowerzystów, jest budowa ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż ulicy Marka z Jemielnicy. Inwestycja powinna być gotowa w pierwszych dniach sierpnia, a jej koszt szacowany jest na 295 tysięcy złotych. Ścieżka rozpocznie się w pobliżu zakładów Nutricia, a zakończy obok zjazdu na plażę przy wyrobisku "Bolko".