Ekspertyza wykaże, czy z tej broni usiłowano dokonać zabójstwa
Znaleziono broń, z której prawdopodobnie strzelano do mieszkańca Głuchołaz. Podejrzany w tej sprawie 34-letni Piotr B. jest tymczasowo aresztowany. Śledczym opisał broń, z której strzelał. Jego ofiara to 64-letni mężczyzna. Strzelano do niego, gdy wyjeżdżał sprzed swojego domu. Z poważną raną klatki piersiowej operowany był we wrocławskim szpitalu.
- Broń tą znaleźli mieszkańcy Głuchołaz w lesie niedaleko miejsca, gdzie ukrywał się podejrzany – wyjaśnia Klaudiusz Juchniewicz, Prokurator Rejonowy w Prudniku, którego zapytaliśmy na podstawie jakich przesłanek można domniemywać, że broń ta była użyta do tego przestępstwa? – Na podstawie miejsca, gdzie została znaleziona, jaki jest to jest rodzaj broni i jak ona wygląda. Natomiast, czy to jest ta broń potwierdzą szczegółowe ekspertyzy. Będą to badania balistyczne wykonane przez policję.
Wcześniej, mimo obławy i policyjnych poszukiwań, nie udało się znaleźć narzędzia przestępstwa. Podejrzany w tej sprawie jest mieszkańcem województwa dolnośląskiego. Przyznał się do usiłowania zabójstwa. Postawiono mu też zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Grozi mu za to co najmniej osiem lat więzienia. Poprzednio Piotra B. skazano już za włamania w Głuchołazach i okolicy. Łupem padł wówczas m.in. sztucer. W miejscu, gdzie doszło do postrzelenia starszego mężczyzny znaleziono łuskę właśnie z takiej broni.
Wcześniej, mimo obławy i policyjnych poszukiwań, nie udało się znaleźć narzędzia przestępstwa. Podejrzany w tej sprawie jest mieszkańcem województwa dolnośląskiego. Przyznał się do usiłowania zabójstwa. Postawiono mu też zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Grozi mu za to co najmniej osiem lat więzienia. Poprzednio Piotra B. skazano już za włamania w Głuchołazach i okolicy. Łupem padł wówczas m.in. sztucer. W miejscu, gdzie doszło do postrzelenia starszego mężczyzny znaleziono łuskę właśnie z takiej broni.