Zamiast ubrań miał w szafie uprawę konopi. Wpadł podczas interwencji domowej
Konopie profesjonalnie uprawiał w... szafie. Miał także nielegalną plantację w podopolskim lesie. 38-latek wpadł, bo pijany awanturował się w domu.
Policjanci podczas interwencji wyczuli w mieszkaniu charakterystyczną woń marihuany, a przeszukując pokój mężczyzny znaleźli uprawę konopi indyjskich w szafie na ubrania.
- Mężczyzna zainstalował tam namiot termiczny ze specjalnym oświetleniem, wentylatorem oraz sprzętem do sterowania. Doniczki z roślinami policjanci znaleźli także na balkonie. Śledczy zabezpieczyli w mieszkaniu również słoik z marihuaną, wagę elektroniczną oraz młynki do milenia suszu - informuje komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Mężczyzna został zatrzymany, a przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że miał blisko 3 promile alkoholu we krwi.
Kryminalni znaleźli także na obrzeżach Opola drugą plantację należącą do zatrzymanego. Łącznie zabezpieczyli 9 krzaków konopi i ponad 30 gramów marihuany.
38-latek usłyszał cztery zarzuty i może teraz spędzić w więzieniu 3 lata.
- Mężczyzna zainstalował tam namiot termiczny ze specjalnym oświetleniem, wentylatorem oraz sprzętem do sterowania. Doniczki z roślinami policjanci znaleźli także na balkonie. Śledczy zabezpieczyli w mieszkaniu również słoik z marihuaną, wagę elektroniczną oraz młynki do milenia suszu - informuje komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Mężczyzna został zatrzymany, a przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że miał blisko 3 promile alkoholu we krwi.
Kryminalni znaleźli także na obrzeżach Opola drugą plantację należącą do zatrzymanego. Łącznie zabezpieczyli 9 krzaków konopi i ponad 30 gramów marihuany.
38-latek usłyszał cztery zarzuty i może teraz spędzić w więzieniu 3 lata.