- Podjęliśmy tę decyzję po przeprowadzonych rozmowach z właścicielami restauracji i pubów w Opolu - wyjaśnia Marcin Rol, wiceprezydent Opola.

- Chcemy zachęcić mieszkańców Opola do korzystania z transmisji na rynku, na ulicy Krakowskiej czy na małym rynku, aby poczuć w samym centrum miasta klimat kibicowania. Wiemy, że w opolskich lokalach możliwość oglądania Euro 2016 będzie i mamy nadzieję, że razem z opolanami spotkamy się tam i będziemy razem kibicować - podkreśla.

Rol tłumaczy, że drugim powodem braku strefy kibica w Opolu są zaporowe ceny, które zaoferował nadawca sygnału.

- Zakładaliśmy, że cena licencyjna sięgnie około 40 tysięcy złotych, co razem z organizacją ochrony i energią elektryczną zamknęłoby się w granicach 90 czy 100 tysięcy złotych. Niestety te kwoty, które zostały nam zaproponowane, przez same prawa licencyjne, sięgające prawie 300 tysięcy złotych, są nie do udźwignięcia i w związku z tym rezygnujemy ze strefy w amfiteatrze - informuje.

Wiceprezydent dodał jednak, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostaną niebawem przeznaczone na finansowanie sportu w Opolu.