W odpowiedzi na to stanowisko Wiśniewski pisze, że TSKN jest jedyną siłą polityczną, która blokuje projekt Dużego Opola „kierując się interesem liderów podopolskich gmin”. Przypomina, że liderzy TSKN do tej pory twierdzili, że wszystkie protesty organizowane są spontanicznie, przez mieszkańców. Uchwała TSKN – zdaniem prezydenta Opola – dowodzi, że „od początku były i są inspirowane i przygotowane przez polityków MN. Król jest nagi!”.

W oświadczeniu Wiśniewskiego czytamy także, że powiększenie Opola wzmocni wpływy MN w samej stolicy regionu. „Zmiana granic Opola, jeśli zmieni reprezentację samorządową MN, to tylko w ten sposób, że wzmocni ją w samorządzie najbogatszej i największej gminy w województwie, jaką jest Opole!”.

Wiśniewski pisze również: „Paradoksem jest to, że TSKN każdy swój zjazd wyborczy rozpoczyna od utyskiwań na nieskuteczność swoich polityków z MN w zakresie poprawy dostępności nauki języka niemieckiego, słabości instytucji krzewiących kulturę niemiecką i powstrzymanie migracji młodych Niemców za pracą. Zamiast więc wziąć się za rozwiązywanie problemów, o których tyle mówi, zaangażował się w wojnę z miastem, którego włodarze od kilu lat skutecznie rozwiązują ww. problemy”.

Prezydent Opola przekonuje w swoim stanowisku, że "zaproponował sprawdzony w województwie podkarpackim plan wzmocnienia stolicy regionu".