Wojewódzkie manewry na Jeziorze Nyskim. Służby wspólnie dla ratowania życia [ZDJĘCIA]
Na Jeziorze Nyskim trwa trzydniowe (23-25.05) szkolenie z zakresu ratownictwa wodnego i medycznego policjantów z całej Opolszczyzny, ratowników medycznych, woprowców i strażaków ochotników.
Wczoraj strzelali, dzisiaj o 9.00 rozpoczeło się m.in. szkolenie na skuterach wodnych, a jutro (25.05) do jeziora wpadnie samochód z osobami wewnątrz, które będą się musiały z niego wydostać.
- Długa jest lista wszystkich naszych wspólnych zadań do wykonania – i na ziemi i w wodzie. Przewidujemy symulacje różnych sytuacji, włącznie ze strzelaniną. Będzie też ratowanie osób topiących się przy wykorzystaniu różnych urządzeń, na jezioro wypłyną także skutery wodne – mówi prezes WOPR Jarosław Białochławek. Wszystko po to, aby służby nauczyły się płynnie współdziałać w sytuacjach zagrożenia.
Największą atrakcję dla widzów przewidziano jutro, podczas uroczystości inauguracji sezonu nad jeziorem. Z drogi ewakuacyjnej wjedzie do jeziora rozpędzony samochód z ludźmi wewnątrz, którzy będą się musieli z niego wydostać.
- Nie jest to proste, o czym sam się przekonałem. Odruchowo łapie się za klamkę, aby otworzyć drzwi, ale nie pozwala na to napór wody. Należy zatem wybić okno, aby skutecznie się wydostać. Wiele razy to ćwiczyliśmy, wszystko jest przygotowane zgodnie z zasadami bezpieczeństwa – mówi Białochławek.
Dodajmy, że od ubiegłego roku nyska woprówka posiada status Wojewódzkiego Centrum Szkolenia Ratownictwa Wodnego
- Długa jest lista wszystkich naszych wspólnych zadań do wykonania – i na ziemi i w wodzie. Przewidujemy symulacje różnych sytuacji, włącznie ze strzelaniną. Będzie też ratowanie osób topiących się przy wykorzystaniu różnych urządzeń, na jezioro wypłyną także skutery wodne – mówi prezes WOPR Jarosław Białochławek. Wszystko po to, aby służby nauczyły się płynnie współdziałać w sytuacjach zagrożenia.
Największą atrakcję dla widzów przewidziano jutro, podczas uroczystości inauguracji sezonu nad jeziorem. Z drogi ewakuacyjnej wjedzie do jeziora rozpędzony samochód z ludźmi wewnątrz, którzy będą się musieli z niego wydostać.
- Nie jest to proste, o czym sam się przekonałem. Odruchowo łapie się za klamkę, aby otworzyć drzwi, ale nie pozwala na to napór wody. Należy zatem wybić okno, aby skutecznie się wydostać. Wiele razy to ćwiczyliśmy, wszystko jest przygotowane zgodnie z zasadami bezpieczeństwa – mówi Białochławek.
Dodajmy, że od ubiegłego roku nyska woprówka posiada status Wojewódzkiego Centrum Szkolenia Ratownictwa Wodnego