Potrzeba konsultacji map potrzeb zdrowotnych na poziomie regionu
Trwa proces tworzenia map potrzeb zdrowotnych dla całego kraju. - To są wszystko najważniejsze sprawy dla Polaków. Mieszkańcy Opolszczyzny powinni w tej diagnozie widzieć próbę zapewnienia im bezpieczeństwa zdrowotnego - mówił w Niedzielnej Loży Radiowej europoseł PiS Sławomir Kłosowski.
- Dzięki temu, że ta mapa potrzeb zdrowotnych będzie musiała być konsultowana, tworzona dwupoziomowo, z jednej strony odgórnie przez ministerstwo, a z drugiej strony w województwach. To wszystko gdzieś się spotka w pół drogi i stworzymy rzeczywiście coś, co będzie zabezpieczało takie poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców naszego regionu - wyjaśnia Kłosowski.
Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego z Mniejszości Niemieckiej odpowiedzialny za sprawy zdrowotne, przyznaje, że analiza prowadzona przez urzędy centralne jest dogłębna, jednak nie zawsze odpowiada stanowi faktycznemu.
- Zgłosiliśmy szereg zastrzeżeń do tych map na poziomie regionu. One powinny być regionalnie konsultowane, ponieważ my z perspektywy regionu troszeczkę lepiej to widzimy niż z perspektywy Warszawy. I bardzo dobrze, że na poziomie regionu mamy możliwość wprowadzenia zmian, zaproponowania tych zmian. Ja rozumiem inspiracje i pomysły resortu zdrowia, ale trudno z perspektywy Warszawy ocenić zapotrzebowanie na pewien zakres usług - mówił Kolek.
Jak dodał wicemarszałek, służba zdrowia żyje w permanentnym niedoborze kadr. Brak specjalistów powoduje, że ich usługi są coraz droższe, co jest zwykłym prawem rynku. Mapy mają więc także uporządkować sprawy kadrowe, by nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego z Mniejszości Niemieckiej odpowiedzialny za sprawy zdrowotne, przyznaje, że analiza prowadzona przez urzędy centralne jest dogłębna, jednak nie zawsze odpowiada stanowi faktycznemu.
- Zgłosiliśmy szereg zastrzeżeń do tych map na poziomie regionu. One powinny być regionalnie konsultowane, ponieważ my z perspektywy regionu troszeczkę lepiej to widzimy niż z perspektywy Warszawy. I bardzo dobrze, że na poziomie regionu mamy możliwość wprowadzenia zmian, zaproponowania tych zmian. Ja rozumiem inspiracje i pomysły resortu zdrowia, ale trudno z perspektywy Warszawy ocenić zapotrzebowanie na pewien zakres usług - mówił Kolek.
Jak dodał wicemarszałek, służba zdrowia żyje w permanentnym niedoborze kadr. Brak specjalistów powoduje, że ich usługi są coraz droższe, co jest zwykłym prawem rynku. Mapy mają więc także uporządkować sprawy kadrowe, by nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy.